Ponad 630 pożarów wybuchło w Bułgarii w ostatnich trzech dniach - poinformował w poniedziałek resort spraw wewnętrznych. Nie ma ofiar w ludziach, lecz straty materialne są bardzo poważne.

Przyczyną pożarów są utrzymujące się od tygodnia bardzo wysokie temperatury, przekraczające 40 stopni Celsjusza, oraz trwająca od maja susza.

Ponad 80 proc. pożarów objęło lasy i pola. Miejscami ogień dochodził do zabudowań wiejskich, spłonęło kilkadziesiąt domów.

Obecnie według informacji MSW trwają trzy duże pożary na północnych wschodzie, blisko Sofii oraz w okolicach Burgas. Ogniem objętych jest kilkadziesiąt hektarów lasów i pól.

Straż pożarna przestrzega przed paleniem ognia na otwartej przestrzeni i zaleca uważne korzystanie urządzeń elektrycznych. Zużycie prądu w ostatnich trzech dniach osiągnęło letni szczyt.

Upały spowodowały również problemy zdrowotne ludzi chorych i starszych. Bułgarskie pogotowie nie podaje statystyk przypadków śmiertelnych, lecz poinformowało, że codziennie tylko w Sofii karetki są wzywane do ponad 400 osób, które poczuły się źle lub zemdlały na skutek upału.

Z Sofii Ewgenia Manołowa (PAP)