Liderzy PO: Grzegorz Schetyna i Sławomir Neumann zaapelowali o masowy udział w "Marszu Wolności", który odbędzie się w sobotę w Warszawie. Jak podkreślali, każdy powinien bronić swoich wolności przed państwem, które staje się opresyjne i rządem, który staje się autorytarnym.

"Zapraszamy na trochę promieni słonecznych, które będą nam towarzyszyły w marszu, który rozpoczniemy w sobotę o godz. 13 na Placu Bankowym" - powiedział lider PO Grzegorz Schetyna w piątek na konferencji prasowej w Sejmie.

Szef klubu PO Sławomir Neumann powiedział, że Platforma zaprasza wszystkich, którzy jeszcze nie zdecydowali, czy wezmą udział w Marszu Wolności. "Możecie przyjechać do Warszawy, korzystając także z transportu, który organizuje Platforma" - przekonywał. Jak ocenił, Marsz, to "dobra pogoda dla tych wszystkich, którzy kochają wolność i którzy o tę wolność chcą się bić".

"Każdy z nas powinien bronić swoich wolności przed państwem, które staje się opresyjne, przed rządem, który staje się autorytarnym. Przed tym wszystkim będziemy bronić Polaków. Wierzę, że będziecie razem z nami" - podkreślił Neumann.

Schetyna powiedział, że w trakcie "Marszu Wolności" politycy PO będą mówić o najważniejszych rzeczach, które stoją przed Polską, m.in. o zagrożonej polskiej wolności. Jak dodał, udział w Marszu zapowiedzieli m.in. samorządowcy i nauczyciele.

"Będziemy mówić o niezależności instytucjonalnej samorządu, o wadze, którą władza samorządowa wnosi do systemu państwowego naszego kraju, a ta niezależność dzisiaj jest zagrożona. Polityka centralistyczna PiS chce odebrać kompetencje samorządowi" - mówił Schetyna.

Jak dodał, w trakcie Marszu, będzie też mowa o przyszłości polskiej szkoły, o wolności nauki, o miejscu Polski w Europie oraz o relacjach z Unią Europejską

W sobotę, 6 maja o godz. 13 na pl. Bankowym ma rozpocząć się "Marsz Wolności" organizowany przez PO. W marszu, oprócz działaczy PO mają wziąć udział m.in. przedstawiciele Nowoczesnej, PSL, Związku Nauczycielstwa Polskiego, a także powołanego w marcu ogólnopolskiego Samorządowego Komitetu Protestacyjnego, który zrzesza federacje samorządowe, sprzeciwiające się wszelkim próbom "ponownej centralizacji państwa".