Prezydent Duda, podczas uroczystości w 226. rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja, w swoim wystąpieniu na pl. Zamkowym powiedział, że chce, aby w 2018 r. odbyło się referendum ws. konstytucji. Jak mówił, naród polski powinien się wypowiedzieć, co do przyszłości ustrojowej swojego państwa, na temat m.in. roli prezydenta, Sejmu, Senatu.
Wiceszefowa klubu Kukiz'15 Agnieszka Ścigaj powiedziała w czwartek na konferencji prasowej w Sejmie, że jej ugrupowanie jest bardzo zadowolone z inicjatywy prezydenta. "Konstytucję należy zmienić, apelujemy do prezydenta, aby nie pozwolił na to, aby tak ważne narzędzie - jakim jest referendum - kolejny raz stało przedmiotem rozgrywki i walki politycznej" - podkreśliła.
Ścigaj przekonywała, że Polacy muszą wiedzieć, o czym tak naprawdę będzie referendum konstytucyjne. "Apelujemy do prezydenta, aby wzniósł się ponad podziały, aby zaprosił (do dyskusji) wszystkie środowiska, wszystkie ugrupowania polityczne, ale przede wszystkim obywateli, organizacje pozarządowe. Potrzebna jest rzetelna debata. Polacy nie znają konstytucji, wiedzą tylko, że jest ona przedmiotem sporu" - powiedziała posłanka Kukiz'15.
"Prosimy prezydenta, aby podszedł do sprawy bardzo, bardzo poważnie" - apelowała Ścigaj. Jak oceniła, "prezydent ma szansę rozpocząć dziejowy moment, który będzie ważny dla pokoleń".
"Mamy nadzieję, że prezydent wzniesie się ponad podziały, ponad swoją partię i (nowa) konstytucja nie będzie PiS-u" - podkreśliła posłanka Kukiz'15.
Poseł Marek Jakubiak (Kukiz'15) przypomniał, że Kukiz'15 opowiada się m.in. za: wprowadzeniem do konstytucji obligatoryjności referendum, zniesienia progu frekwencyjnego w referendum, zapisania równości wobec prawa gospodarczego wszystkich podmiotów w Polsce oraz za zasadą zrównoważonego budżetu.
"Konstytucja, to nie jest ustawa, którą pisze Platforma, PiS, Nowoczesna, czy Kukiz'15, ustawę zasadniczą ma napisać społeczeństwo" - podkreślił Jakubiak.
Lider Kukiz'15 Paweł Kukiz napisał w środę na portalu społecznościowym, że konstytucja musi być prawem nie partyjnym a obywatelskim.
"Referendum - tak, ale nie jako dyskusja nad PiS-owskim projektem, a jako głosowanie nad wejściem w życie ustawy zasadniczej, która będzie dziełem całego narodu. Od lewa do prawa. Dziełem stowarzyszeń, organizacji pozarządowych, opcji politycznych. Jednym słowem kompromisem światopoglądowym. Tylko wtedy referendum ma sens" - podkreślił Kukiz.