Czeski premier Bohuslav Sobotka na razie nie złoży na ręce prezydenta dymisji swego rządu, lecz planowana dymisja gabinetu w połowie maja pozostaje w mocy - poinformował w czwartek rzecznik rządu Martin Ayrer. Wcześniej dymisję zapowiadano na ten tydzień.
Sobotka ma w czwartek powiadomić prezydenta Milosza Zemana o sytuacji w rządzącej koalicji i ustali datę formalnego złożenia dymisji, najpewniej po powrocie Zemana z Chin w drugiej połowie maja - powiedział Ayrer.
Planowaną dymisję swego rządu Sobotka uzasadnia sporem wokół prywatnych spraw majątkowych ministra finansów Andreja Babisza. Według rzecznika premier chce przedstawić prezydentowi analizy pewnych kontrowersyjnych transakcji biznesowych miliardera Babisza.
Kierujący Czeską Partią Socjaldemokratyczną (CSSD) Sobotka nie wykluczył, że w efekcie ustąpienia rządu zostaną rozpisane przedterminowe wybory. Obecna czteroletnia kadencja czeskiej Izby Poselskiej dobiega końca jesienią bieżącego roku, a w sondażach już od dłuższego czasu zdecydowanie prowadzi kierowany przez Babisza centroprawicowy ruch ANO.
Agencja CTK pisze, że zarząd CSSD oświadczył w środę wieczorem, że jeśli nowy rząd zostałby sformowany na bazie obecnej koalicji, czyli przez CSSD, ANO i KDU-CSL (Unia Chrześcijańsko-Demokratyczna - Czechosłowacka Partia Ludowa), to Babisz nie znajdzie się w koalicji ze względu na konflikt interesów. (PAP)
mmp/ ap/