Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg wyraził w środę ubolewanie z powodu najnowszej eskalacji konfliktu w Donbasie i wezwał Rosję, by użyła swojego "znaczącego wpływu" na separatystycznych rebeliantów na wschodzie Ukrainy.

"Obserwujemy najpoważniejszy wzrost przemocy od dawna, zwłaszcza w Awdijiwce i jej regionie" - oświadczył Stoltenberg na konferencji prasowej w Brukseli.

Powołując się na dane OBWE, szef NATO powiedział, że w ciągu ostatniego tygodnia doszło do ponad 5,6 tys. naruszeń rozejmu. Dodał, że w wyniku walk ok. 20 tys. mieszkańców zostało pozbawionych dostaw energii elektrycznej, tymczasem w regionie panują mrozy.

Stoltenberg wezwał do zrealizowania postanowień porozumień z Mińska o uregulowaniu konfliktu, w tym wycofania ciężkiego uzbrojenia.

Walki w strefie przemysłowej miasta Awdijiwka koło Doniecka trwają od niedzieli. Według armii ukraińskiej dotychczas zginęło w nich co najmniej ośmiu ukraińskich wojskowych, a ponad 30 zostało rannych. Od wtorku w mieście obowiązuje stan wyjątkowy.

Władze ukraińskie o pogorszenie sytuacji w Donbasie oskarżają prorosyjskich separatystów w tym regionie. OBWE winą za najnowszą eskalację konfliktu obarcza obie jego strony.

W środę ukraińskie siły rządowe i prorosyjscy bojownicy przerwali walki w rejonie Awdijiwki, dzięki czemu można było rozpocząć remont zniszczonych ostrzałami linii elektrycznych. Pozwoli to na wznowienie dostaw ciepła dla mieszkańców miasta.