Jak poinformował szef MSZ podczas briefingu w ambasadzie RP w Waszyngtonie po zakończeniu rozmów, spotkanie z Rubio było "substantywne i serdeczne" i dotyczyło zarówno wojny w Ukrainie jak i "współpracy w tak odległych krajach jak Korea Północna, Wenezuela, Kuba, czy Iran".

"To była mocna rozmowa bliskich sojuszników" - powiedział.

Poinformował też, że zaprosił Rubio do złożenia wizyty w Polsce, a ten je przyjął. Jak dodał, być może sekretarz stanu USA będzie gościem honorowym podczas globalnej narady polskich ambasadorów w lipcu.

"Stanom Zjednoczonym zależy na trwałym pokoju"

Pytany o to, jak odczytuje cel amerykańskich zabiegów w sprawie zakończenia wojny, Sikorski odparł, że odniósł wrażenie, że "Stanom Zjednoczonym zależy na trwałym pokoju". Odnosząc się do kwestii gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy, minister odpowiedział lakonicznie, że "chodzi o to, by Ukraina mogła determinować swoją przyszłość".

Stwierdził jednocześnie, że nie został poruszony temat ewentualnej obecności europejskich żołnierzy w Ukrainie w ramach gwarancji bezpieczeństwa.

Powiedział też, że rozmawiał z Rubio o przyszłości partnerstwa USA z Ukrainą, a także o rozmowach sekretarza stanu z szefem rosyjskiego MSZ Siergiejem Ławrowem, lecz odmówił podania szczegółów. Zapewnił jednak, że "prędzej czy później" Europa weźmie udział w procesie negocjacji w sprawie zakończenia wojny.

Minister poinformował, że rozmawiał też o obecności wojsk amerykańskich w Polsce i zachęcał do pozostawienia ich "w co najmniej tej samej licvzbie”. Przyznał, że możliwe jest wycofanie części wojsk USA z Europy ze względu na planowane cięcia budżetowe Pentagonu.

Pivot to Asia

Sikorski powiedział, że nie jest niespodzianką, iż USA zamierzają się skupiać na rywalizacji w rejonie Indo-Pacyfiku.

"Przypominam że tzw. pivot to Asia był już polityką prezydenta Obamy. Więc tutaj nic nowego nie nastąpiło" - powiedział.

Jak powiedziało PAP źródło dyplomatyczne, rozmowa w Departamencie Stanu była "bardzo dobra" i jej treść potwierdziła, że Polska ma pozostać uprzywilejowanym partnerem dla USA w Europie.

Podczas briefingu Sikorski potwierdził również informacje o sobotniej wizycie prezydenta Andrzeja Dudy w USA. Zadeklarował, że jest w kontakcie z jego kancelarią i że "oczywiście jest do dyspozycji pana prezydenta, gdyby sobie życzył wsparcia MSZ w czasie rozmowy".

"Ta dyskusja transatlantycka odbywa się na różnych szczeblach i bardzo też liczę na to, że prezydent Duda wzmocni głos Polski w kwestii sprawiedliwego pokoju na Ukrainie. Prezydent Duda przyjaźni się z prezydentem Trumpem, więc to jest moment, żeby tą przyjaźń dla Polski, dla Europy wykorzystać" - podkreślił Sikorski.

Według informacji PAP, do spotkania prezydentów RP i USA może dojść na marginesie konferencji Conservative Political Action Conference (CPAC) pod Waszyngtonem, gdzie występować będzie w sobotę Trump. Spotkanie planowane jest na godzinę 13.30 (19.30 w Polsce), a jego szczegóły wciąż są ustalane.

Niezapowiadane wcześniej spotkanie Dudy z Trumpem odbędzie się dzień po rozmowie telefonicznej prezydenta RP z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)

osk/ jm/