Hakerzy włamali się do serwisu internetowego Platforma Europolu dla Ekspertów (EPE), który służy policjantom z całej Europy do wymiany informacji. Teraz przestępcy sprzedają swoje łupy w internecie - informuje w niedzielę niemiecki tygodnik "Der Spiegel".

"Hakerom najwyraźniej udało się włamać na zamkniętą platformę (...) Europolu" - czytamy na portalu gazety.

Dane Europolu na sprzedaż

Tysiące funkcjonariuszy policji i ekspertów z całej Europy wymieniają się na EPE wiedzą i informacjami na tematy związane z przestępczością. Tylko administratorzy mogą dodawać nowych użytkowników platformy, którą Europol określa jako jedną ze swoich głównych aplikacji - podaje "Der Spiegel".

Teraz jednak cyberprzestępcy oferują dane ukradzione z platformy na sprzedaż - podaje tygodnik. Jak pisze, o tym, że w maju doszło do wycieku danych Europolu, napisał w piątek użytkownik forum popularnego wśród hakerów. "Sprzedaję dziś cały zbiór danych Europolu" - miał ogłosić. Oferowany pakiet obejmował dokumenty PDF, dane członków Europolu i kod, który został sklasyfikowany jako przeznaczony wyłącznie do użytku służbowego.

Europol potwierdza incydent

"Na cyberprzestępczym forum można się dowiedzieć, że skradzione dane zostały już sprzedane, ale informacji tej nie da się zweryfikować" - zastrzega "Der Spiegel".

Rzeczniczka Europolu, z którą skontaktowała się gazeta, potwierdziła jedynie, że doszło do "incydentu" w zamkniętej grupie na platformie EPE. "Pierwsze działania zostały już podjęte" – dodała.

Nie wiadomo jeszcze, w jaki sposób hakerzy włamali się do systemu. Wiadomo jednak, że EPE jest niedostępna od piątku - zauważa "Der Spiegel".

Berenika Lemańczyk (PAP)

bml/ akl/