Rosja może prowadzić wojnę przeciw Ukrainie do końca 2023, a najdalej jeszcze w 2024 roku; wzmocnienie sankcji wobec Moskwy zmniejszy te możliwości - ocenił w czwartek wiceszef ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Wadym Skibicki w wywiadzie dla portalu RBK-Ukraina.

"Wywiad wojskowy Łotwy mówi, że możliwości Rosji to dwa lata. Również i my mówimy, że oni (Rosjanie-PAP) mogą prowadzić wojnę jeszcze w 2023 roku, najdalej w 2024, jeśli mówić o wojnie konwencjonalnej. W razie wzmocnienia sankcji rezerwy te będą jeszcze mniejsze" - powiedział Skibicki.

Ocenił, że przemysł obronny Rosji koncentruje się teraz na naprawach uzbrojenia i modernizacji broni z magazynów. Podkreślił, że chodzi o stary sprzęt wojskowy, opracowany jeszcze w czasach ZSRR. "Najważniejsze, że nie mają masowej produkcji nowego uzbrojenia, dlatego że brakuje im mocy i zagranicznych części zamiennych" - powiedział Skibicki.

HUR nie dysponuje danymi o ewentualnej decyzji Chin, by udzielić Rosji pomocy wojskowej - powiedział wiceszef wojskowych służb specjalnych Ukrainy.

"Może to zależeć od wyników wizyty (przywódcy ChRL) Xi Jinpinga (w Moskwie). Jednak oficjalne stanowisko Chin jest takie, że nie będzie dostarczać Rosji żadnej broni, w szczególności - ciężkiej. Mamy nadzieję, że będą trzymać się tego stanowiska" - mówił Skibicki. Jak dodał, "jest wiele informacji", ale wymagających potwierdzenia, o amunicji dla Rosji z Korei Północnej.

Skibicki zastrzegł przy tym, że "trzeba zdawać sobie sprawę, że dostawy setki czy tysiąca sztuk amunicji nie są kluczowe przy takiej liczbie wojsk, jaką ma Rosja, i nie oznaczają znacznego wsparcia".

Według danych HUR Rosja ma jeszcze pewną liczbę dronów irańskich otrzymanych w 2022 i na początku 2023 roku. "Mają prawdopodobnie jeszcze prawie 200 Shahedów. Nie wykorzystują ich jednak tak masowo, jak wcześniej. Jest to potwierdzeniem tego, że nie mają wielkich zapasów i oszczędzają" - powiedział Skibicki. Jak wskazał, Rosjanie będą próbowali uruchomić własną produkcję dronów. (PAP)

awl/ ap/