Pracownicy obsługi naziemnej na londyńskim lotnisku Heathrow zaczną w piątek o godz. 4.00 rano 72-godzinny strajk, domagając się podwyżek płac - poinformował w czwartek związek zawodowy Unite.

W strajku ma wziąć udział ok. 350 pracowników firmy Menzies, jednej z firm zajmujących się obsługą naziemną na Heathrow. Jak oświadczył Unite, strajk zakłóci wiele lotów wychodzących z terminali 2, 3 i 4 na Heathrow i dotknie wielu linii lotniczych. Jako najbardziej narażone na efekty strajku wskazane zostały linie Air Canada, American Airlines, Lufthansa, Swiss, Air Portugal, Austrian Airlines, Qantas, Egypt Air, Aer Lingus i Finnair, ale na terminal 2 przylatują również loty obsługiwane przez PLL LOT.

Strajk został zorganizowany w proteście przeciw temu, co Unite określił jako "śmieszną" ofertę płacową ze strony Menzies dla obsługi naziemnej, gdyż jak wskazują związkowcy, jest ona "znacznie poniżej obecnej realnej stopy inflacji wynoszącej 14,2 proc. i oznacza znaczny realny spadek płac". Rzecznik Heathrow oświadczył, że jest świadomy planowanego strajku, a władze lotniska prowadziły rozmowy z liniami lotniczymi na temat tego, jakie plany awaryjne mogą wdrożyć, aby strajk nie zakłócił lotów i nie był odczuwalny przez pasażerów. (PAP)

bjn/ zm/