Komisja Europejska z uwagą i niepokojem śledzi wydarzenia związane z Rzecznikiem Praw Obywatelskich w Polsce. Niezwykle ważne jest, aby ta instytucja, broniąca praw obywateli i odgrywająca ważną rolę strażnika praworządności, zachowała niezależność - powiedział na konferencji prasowej w czwartek rzecznik KE Christian Wigand.

"Wiemy o decyzji Trybunału Konstytucyjnego. Komisja Europejska z uwagą i niepokojem śledzi wydarzenia związane z Rzecznikiem Praw Obywatelskich. Nasze stanowisko jest jasne: niezwykle ważne jest, aby ta instytucja, broniąca praw obywateli i odgrywająca ważną rolę strażnika praworządności, zachowała niezależność, aby jej działalność nie była utrudniana i aby jej skuteczne działanie było zapewnione" - powiedział Wigand pytany o wydarzenia w Polsce związane z RPO.

"Nasze ogólne obawy związane z rozwojem praworządności w Polsce są dobrze znane i nadal będziemy je rozwiązywać za pomocą dostępnych nam środków" - dodał rzecznik.

Trybunał Konstytucyjny orzekł w czwartek, że przepis ustawy o Rzeczniku Praw Obywatelskich, który pozwala pełnić obowiązki RPO po upływie kadencji do czasu objęcia stanowiska przez następcę, jest niezgodny z konstytucją; przepis ten ma stracić moc obowiązującą po upływie trzech miesięcy od opublikowania wyroku w Dzienniku Ustaw. W tym czasie parlament powinien uchwalić ustawę dotyczącą kadencji RPO - wskazał TK.

Postępowanie w tej sprawie zostało zainicjowane przez posłów PiS wnioskiem, który trafił do Trybunału w połowie września ub.r. Chodziło o zbadanie konstytucyjności ustawowego przedłużenia pięcioletniej kadencji RPO w sytuacji, gdy upłynie jego kadencja, a następca nie zostanie wybrany. Normę tę reguluje art. 3 ust. 6 ustawy o RPO. Kadencja rzecznika Adama Bodnara upłynęła 9 września ub.r.