Mariusz K.-Z., twórca hejterskiej strony SokzBuraka, usłyszał zarzuty prokuratorskie. Mają one związek z wyborami samorządowymi w 2018 r. - podał w środę portal tvp.info.

"Według śledczych, mężczyzna od 29 kwietnia 2018 r. do 11 września 2018 r. +w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w krótkich odstępach czasu, z wykorzystaniem środków masowego komunikowania+ – strony SokzBuraka na Facebooku – pomawiał Patryka Jakiego o postępowanie, które mogło go poniżyć w opinii publicznej" - czytamy.

Według prokuratury, działania te miały sprawiać wrażenie "+spontanicznego wyrażania poglądów+ o kandydowaniu Jakiego na urząd prezydenta Warszawy w wyborach samorządowych, +podczas gdy w rzeczywistości stanowiły zaplanowaną i skoordynowaną akcję w mediach społecznościowych, która podstępnie miała przeszkadzać w swobodnym wykonywaniu prawa do kandydowania+ w tych wyborach+".

Podejrzany nie przyznał się do zarzutu i nie złożył wyjaśnień. Mężczyzna nie odniósł się do pytań portalu i nie odpowiedział na telefony.

Jak przypomniał tvp.info "o twórcy hejterskiej strony SokzBuraka zaczęło być głośno w 2019 roku, gdy wyszło na jaw, że to on stoi za kontrowersyjnym kontem". "Później okazało się, że administrator publikującego nienawistne i często fałszywe treści facebookowego profilu był zatrudniony w warszawskim ratuszu. Potwierdzał to prezydent stolicy Rafał Trzaskowski, broniąc pracownika" - czytamy.

Portal przypomina, że nie było to jedyne polityczne zlecenie. "+Twórca SzB otrzymywał w tym samym czasie regularne przelewy także z Platformy Obywatelskiej+ – opisywał portal interia.pl i wskazywał na roczne zarobki rzędu przeszło 100 tys. złotych" - podał portal.(PAP)