Sejmowa komisja rolnictwa negatywnie zarekomendowała w środę wniosek o wotum nieufności wobec ministra rolnictwa Grzegorza Pudy. Autorzy wniosku z PSL zarzucali Pudzie bezczynność. Przeciwnego zdania było PiS.

Wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra rolnictwa PSL złożyło w sierpniu. Pod wnioskiem ludowców podpisali się także posłowie Lewicy.

W imieniu wnioskodawców poseł Stefan Krajewski z Koalicji Polskiej oświadczył, że "minister nie pracuje, ale jedynie symuluje pracę". Spada opłacalność produkcji rolnej, a nie widać rozwiązań legislacyjnych, które miałyby rolników wspomóc - argumentował. Mówił o "tysiącach" ognisk ASF i "skandalicznie" niskich pieniądzach na walkę z tą chorobą, wytykał brak cen gwarantowanych i funduszy je gwarantujących. Przypomniał konferencję Pudy z premierem Mateuszem Morawieckim "na tle wypożyczonych maszyn rolniczych".

"Samą propagandą i obietnicami nie da się zbudować dobrobytu na polskiej wsi" - stwierdził Krajewski.

We wniosku połowie PSL zarzucają obecnemu ministrowi rolnictwa m.in. brak konkretów dot. rolnictwa w Polskim Ładzie, brak aktywności politycznej ws. embarga na eksport polskich produktów na rynek rosyjski, rosnące koszty produkcji rolnej czy brak cen gwarantowanych w skupie dla sadowników.

Posłowie opozycji zwracali uwagę przede wszystkim na - ich zdaniem - nieskuteczną walkę resortu rolnictwa z afrykańskim pomorem świń. Podkreśli, że rolnicy mają ogromne problemy ze sprzedażą trzody chlewnej w strefach, gdzie ten wirus występuje. Jak mówili, jest to dla nich dramat.

Opozycja była również oburzona tym, że na posiedzeniu nie było samego zainteresowanego, czyli ministra Grzegorza Pudy.

Szefa resortu rolnictwa bronili przedstawiciele PiS oraz wiceminister Ryszard Bartosik. Przedstawiali osiągnięcia i działania podejmowane przez MRiRW na rzecz polskich rolników.

Zwracali uwagę m.in. na podniesione już dwukrotnie za rządów Zjednoczonej Prawicy limity zwrotów akcyzy od paliwa rolniczego. Bartosik podkreślił, że ostatnie podniesienie stawek zwrotu "na pewno nie będzie ostatnie" i zapowiedział, że zwrot akcyzy ma być wyższy.

Bartosik podkreślił, że środki na walkę z tym wirusem oraz na programy wsparcia dla rolników za rządów ministra Pudy zostały zwiększone. Wskazał, że zarezerwowano na takie cele blisko 1 mld 750 mln zł, z czego wydano już ponad 640 mln zł. Dodał, że środki trafiają również na bioasekurację gospodarstw rolnych hodujących świnie. Obecni na posiedzeniu komisji przedstawiciele Inspekcji Weterynaryjnej zwracali ponadto uwagę, że instytut w Puławach pracuje nad szczepionką przeciwko ASF. Trwa współpraca w tej sprawie m.in. z Niemcami, Czechami czy z Wielką Brytanią.

Posłowie PiS przypominali ponadto, że ASF w Polsce pojawił się w lutym 2014 roku, za rządów PO-PSL, i wówczas należało podjąć szybkie i zdecydowane działania, aby wirus się nie rozprzestrzenił.

Bartosik dodał, że w ramach Krajowego Planu Obudowy na rolnictwo ma zostać przeznaczonych 1 mld euro. Środki mają trafić m.in. do przetwórców, na infrastrukturę, na inwestycje poprawiające dostęp do wody, czy na wsparcie MŚP.

Szef sejmowej komisji rolnictwa Robert Telus (PiS) na koniec dyskusji podsumował, że wniosek PSL o wyrażenie wotum nieufności wobec Pudy był "pisany na kolanie". Zarzucił też opozycji, że za ich rządów likwidowane były laboratoria, które są dziś tak potrzebne w kontekście ASF. Poprzednikom wypominał również, iż podnieśli oni wiek emerytalny dla rolników, co spowodowało, że kobiety musiały pracować o 12 lat dłużej, a mężczyźni - o 7 lat dłużej. Telus podkreślił, że PiS nie zapomniało o rolnikach i za rządów tej partii m.in. podniesiono o ponad 20 proc. emerytury.

Ostatecznie sejmowa komisja rolnictwa stosunkiem głosów - 20 za i 9 przeciw, przy jednym wstrzymującym, wyraziła negatywną opinię o wniosku PSL o wyrażenie wotum nieufności wobec Grzegorza Pudy.