W kontekście Brexitu byłoby nierozsądne przyznanie obywatelom UE mieszkającym w Wielkiej Brytanii jakichś praw bez zagwarantowania odpowiedniego statusu Brytyjczykom w krajach UE - powiedział w poniedziałek brytyjski minister ds. imigracji James Brokenshire.

"Padały sugestie, że rząd powinien teraz w pełni zagwarantować obywatelom UE mieszkającym w Wielkiej Brytanii prawo do pozostania. Byłoby to nierozsądne bez zapewnienia ze strony europejskich rządów na zasadzie wzajemności praw brytyjskich obywateli mieszkających w ich krajach" - powiedział minister.

"Taki krok mógłby w niezamierzony sposób spowodować dodatkową migrację z UE do Wielkiej Brytanii. Chciałbym jednocześnie podkreślić, że obywatele UE są wciąż u nas mile widziani" - dodał.

Przy okazji Brokenshire potępił "przestępstwa nienawiści", jakich celem stali się w ostatnich dniach obywatele innych krajów UE żyjący w Wielkiej Brytanii.

Wcześniej w poniedziałek rzecznik brytyjskiego premiera Davida Camerona powiedział, że przyszły status obywateli UE żyjących w Wielkiej Brytanii będzie częścią ustaleń, jakie zapadną w ramach Brexitu.

"To są konsekwencje decyzji o opuszczeniu Unii Europejskiej. Nie boimy się tego problemu. Przed referendum mówiliśmy jasno, że będzie to jedna ze spraw do rozwiązania" - powiedział rzecznik.

Dodał, że decyzję podejmie przyszły premier w ramach szerszych dyskusji o stosunkach między Wielką Brytanią a Unią Europejską po Brexicie.

W Wielkiej Brytanii mieszka około trzech milionów obywateli innych krajów UE, z kolei w UE mieszka ok. 1,2 mln Brytyjczyków. Status jednych i drugich był jednym z głównych tematów kampanii poprzedzającej referendum, w którym blisko 52 proc. Brytyjczyków podjęło decyzję o wyjściu ich kraju z Unii Europejskiej.

Swoboda wolnego przepływu pracowników (osób) jest jedną z podstaw unijnego jednolitego rynku obok wolnego przepływu dóbr, usług i kapitału.