Rosyjski sąd skazał ukraińskiego reżysera Ołeha Sencowa na 20 lat kolonii karnej o surowym rygorze za rzekomy terroryzm i posiadanie broni. Ołeksandr Kołczenko usłyszał wyrok 10 lat kolonii karnej.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rzeczypospolitej Polskiej wydało oświadczenie, w którym napisano, że polskie władze przyjęły wyrok z głębokim rozczarowaniem. W komunikacie czytamy, że obaj skazani przeciwstawiali się nielegalnej aneksji Krymu dokonanej w maju 2014 przez Federację Rosyjską. "Podzielamy zdanie wspólnoty międzynarodowej, w tym Unii Europejskiej, że rosyjskie sądy nie mają jurysdykcji, by sądzić osoby oskarżone o popełnienie przestępstw poza uznawanym międzynarodowo terytorium Federacji Rosyjskiej" - napisał MSZ.

Według poslkiej dyplomacji, ten wyrok to "kolejne rażące pogwałcenie prawa przez Federację Rosyjską w związku z jej działaniami na Ukrainie".

Ukraiński MSZ w specjalnej nocie nazywał wyrok bezprawnym i opartym na sfabrykowanych dowodach. Ministerstwo podkreśla, że Ołeh Sencow i skazany w tym samym procesie na 10 lat łagru Ołeksandr Kolczenko byli poddawani psychicznym i fizycznym torturom. Notę protestacyjną w tej sprawie wystosowały także Stany Zjednoczone.