Amerykański sąd najwyższy wstrzymał trzy egzekucje, które miały być wykonane w stanie Oklahoma. Sąd ma rozstrzygnąć, czy sposób, w jaki wykonuje się tam karę śmierci, nie jest zbyt okrutny.

Egzekucje w Oklahomie wykonuje się przez podanie skazanemu trzech substancji. Pierwszą jest środek odurzający midazolam, który ma uśpić więźnia. Następnie podaje się dwa preparaty, których celem jest zatrzymanie akcji serca i oddechu. Taka metoda budzi kontrowersje od czasu egzekucji Claytona Locketa, który częściowo w ubiegłym roku wybudził się podczas wykonywania kary śmierci i dopiero po 43 minutach zmarł na atak serca.

Prawnicy trzech więźniów z Oklahomy twierdzą, że midazolam nie usypia wystarczająco głęboko, więc taka egzekucja jest zakazanym przez konstytucję okrutnym traktowaniem. Sąd Najwyższy postanowił zająć się sprawą i wstrzymał wykonanie kary śmierci. Decyzja w tej sprawie zapadnie w połowie roku.