W Szpitalu Bielańskim 9 lipca zmarło dziecko kobiety, której prof. Bogdan Chazan odmówił aborcji mimo istnienia wskazań medycznych do przeprowadzenia takiego zabiegu. Dyrektor szpitala Świętej Rodziny w Warszawie, który odmawiając aborcji powołał się na klauzulę sumienia, nie wskazał też pacjentce lekarza, który mógłby przeprowadzić aborcję, mimo że miał taki obowiązek.

O śmierci dziecka poinformował TVN24 Marcin Dubieniecki, pełnomocnik matki dziecka. - Było w bardzo ciężkim stanie. Sprawdziły się wszystkie rokowania, że w ogóle nie powinno się urodzić - podkreślił Dubieniecki. Adwokat poinformował też, że jego klientka "jest w traumie spowodowanej urodzeniem dziecka, które przy tak licznych, ciężkich uszkodzeniach ciała nie powinno się urodzić".

Wcześniej prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz poinformowała, że po kontroli w szpitalu Św. Rodziny są podstawy do rozwiązania umowy o pracę jego dyrektorem prof. Chazanem.