Starcia Palestyńczyków z izraelską policją i wojskiem we wschodniej Jerozolimie i w Ramallah. Co najmniej ośmiu Palestyńczyków zostało rannych. Do zamieszek doszło przed pogrzebem nastoletniego Mohammeda Abu Khdera. Zdaniem Palestyńczyków został on zamordowany w odwecie za wcześniejsze zabójstwo trzech izraelskich osadników.

W pogrzebie Mohammeda Abu Khdera uczestniczy kilka tysięcy osób. Ceremonia odbywa się w dzielnicy Szuafat, na miejscu są również tysiące izraelskich policjantów.

Do starć doszło między innymi na oddalonym o kilka kilometrów od Szuafat Wzgórzu Świątynnym w Jerozolimie. Palestyńczycy obrzucali izraelską policję i wojsko kamieniami oraz koktajlami Mołotowa. Izraelczycy odpowiedzieli gazem łzawiącym i granatami hukowymi. Mimo zamieszek, około 8 tysięcy osób wzięło udział w piątkowych modlitwach w meczecie Al-Aksa. Dziś przypada pierwszy piątek po rozpoczęciu Ramadanu.

Pojawiła się jednak szansa, aby uniknąć zbrojnej konfrontacji Izraela z Hamasem w Strefie Gazy. W ciągu ostatniej doby z terenu Gazy na Izrael spadło ponad 30 rakiet.

Palestyńczycy ujawnili, że dzięki negocjacjom prowadzonym przez Egipt jeszcze dzisiaj może zostać ogłoszone zawieszenie broni.