Zdaniem Janusza Korwin-Mikkego szef MSZ Radosław Sikorski i szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz powinni - w związku z ujawnieniem nagrań z nielegalnych podsłuchów, których są bohaterami - podać się do dymisji lub zostać zdymisjonowani przez Donalda Tuska. - I to nie dlatego, że to są źli ministrowie - zastrzegł lider Kongresu Nowej Prawicy w rozmowie z TVP Info.

- Każdy wie, że mężczyzna coś tam robi np. z kobietami tylko nie jest dobrze dać się złapać z opuszczonymi spodniami - w ten sposób Korwin-Mikke wyjaśnił na antenie TVP Info konieczność zdymisjonowania dwóch ministrów. Dopytywany czy oznacza to, że jego zdaniem Sikorski dał się złapać, Korwin-Mikke odpowiedział: Tak.

Lider Nowej Prawicy nie krył również zdziwienia, że PiS we wniosku o konstruktywne wotum nieufności wobec rządu wskazał ponownie prof. Piotra Glińskiego jako kandydata na premiera (nazwisko prof. Glińskiego pojawiło się już w złożonym przez PiS wniosku o wotum nieufności, który Sejm głosował na początku 2013 roku). Korwin-Mikke stwierdził, że Jarosławowi Kaczyńskiemu "coś chyba odbiło". - Ten człowiek miał zawsze znakomity zmysł taktyczny. Ja się nie godziłem z jego ogólną strategią polityczną, ale zmysł taktyczny był znakomity, ale teraz go zawodzi -podkreślił.

Mimo wszystko Korwin-Mikke nie wykluczył ewentualnej koalicji z PiS-em w przyszłym parlamencie. - Dla dobra Polski mogę zawrzeć koalicję nawet z kanibalami. Polityk się na nic nie obraża i działa tak, jak można najlepiej - wyjaśnił.