Amerykański przywódca, który przebywa z wizytą w Kuala Lumpur, wystąpił na wspólnej konferencji prasowej z premierem Malezji Nadżibem Razakiem.
Dwa dni temu anonimowy urzędnik wojskowy USA stwierdził, ze poszukiwania Boeinga mogą trwać latami, gdyż okazało się, iż trzeba je rozszerzyć na większy obszar.
Samolot, lecący z Kuala Lumpur do Pekinu, zaginął 8 marca. Na jego pokładzie było 239 osób. Do dziś nie wiadomo, co stało się z maszyną, nie znaleziono też jej wraku. Sygnały z czarnych skrzynek samolotu odebrano w odległości około tysiąca kilometrów na zachód od Perth w Australii.
Bezzałogowa łódź podwodna przeszukała już 95% powierzchni dna Oceanu Indyjskiego, gdzie rzekomo miały znajdować się szczątki maszyny.