Dakar przejechałem, przygodę już przeżyłem. Ale jestem sportowcem, teraz chcę się ścigać - powiedział w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" Adam Małysz.

Stwierdził, że najbardziej bał się roli celebryty, ale na szczęście tego uniknął. Nadal jednak rozdaje niezliczoną ilość autografów. Nie ogranicza się w jedzeniu, przez rok przytył 10 kg.

Odnośnie planów na przyszłość powiedział, że nie wystarczy mu już przejechanie Dakaru od startu do mety. Za rok chce powalczyć o miejsce w czołowej dwudziestce.