Parada Równości to coroczna manifestacja środowisk LGBT (lesbijek, gejów, biseksualistów i osób transseksualnych) oraz osób sprzeciwiających się homofobii i dyskryminacji.
Parady Równości odbywają się zwykle w połowie czerwca, wyjątkiem była Europride w 2010 r., która miała miejsce w lipcu. W przyszłym roku, aby nie kolidować z mistrzostwami Europy w piłce nożnej, które rozpoczną się 8 czerwca, Paradę zaplanowano na 2 czerwca.
Jak poinformował rzecznik prasowy Parady Równości, przedstawiający się jako Jej Perfekcyjność, przygotowania do przyszłorocznej imprezy już się rozpoczęły, odbyło się pierwsze posiedzenie komitetu organizacyjnego, a także spotkania z przedstawicielami ratusza, policji i ZTM. Znana jest także trasa, którą przejdzie manifestacja.
"Zależało nam przede wszystkim, żeby trasa Parady nie kolidowała z trasami tramwajów. W zeszłym roku na czas przemarszu ze względów bezpieczeństwa wyłączano trakcje tramwajowe, w obawie, żeby nikt o nie nie zawadził. Było to pewnym utrudnieniem dla warszawiaków, dlatego tym razem postanowiliśmy omijać te miejsca" - wyjaśnił Jej Perfekcyjność.
Parada wyruszy sprzed Sejmu, przejdzie m.in. Alejami Ujazdowskimi, ulicami Kruczkowskiego, Tamką, Świętokrzyską, a zakończy się na Placu Teatralnym. Tam też odbędzie się Miasteczko Równości.
"Nasze marzenia to co najmniej 10 tys. uczestników, 60 wolontariuszy i występ znanej gwiazdy"
"W zeszłym roku Miasteczko Równości nam nie wyszło, zbyt późno zaczęliśmy je organizować. Tym razem zabraliśmy się za to wcześniej. Zdecydowaliśmy, że będzie to impreza masowa (podczas gdy Parada jest zgromadzeniem publicznym), co wiąże się z większą odpowiedzialnością, ale daje również większe możliwości. Nowa ustawa o bezpieczeństwie imprez masowych pozwala np. na sprzedaż niskoprocentowych napojów alkoholowych. Będą tam m.in. stoiska z jedzeniem i piciem oraz stoiska różnych organizacji" - zapowiedział rzecznik.
Parada rozpocznie się o godz. 15, czyli później niż dotychczas - w ubiegłych latach impreza startowała ok. godz. 12-13. Jak wyjaśnił Jej Perfekcyjność, ma to ułatwić organizację - m.in. łatwiej będzie dojechać gościom spoza Warszawy, a organizatorom przygotować wszystko na czas. Później się też zakończy, dzięki czemu po dwu-, trzygodzinnej zabawie w Miasteczku Równości, jej uczestnicy będą mogli przenieść się do klubów, które co roku zapraszają na imprezy po Paradzie.
Rzecznik podkreślił, że podobnie jak w tym roku, Paradę organizuje komitet organizacyjny, który jest otwarty dla wszystkich zainteresowanych. W tym roku w jego pracach brało udział ok. 30-40 osób prywatnych oraz reprezentujących różne firmy i instytucje. "Chcielibyśmy zamknąć listę członków do 20 listopada" - poinformował.
Do końca roku można zgłaszać się do komitetu honorowego który zrzesza artystów, polityków, dziennikarzy, działaczy i inne osoby publiczne, które wspierają Paradę Równości.
"Jeszcze w tym roku zarejestrowana będzie Fundacja Wolontariuszy Równości. Komitet organizacyjny jest grupą nieformalna, ale ze względów proceduralnych zdecydowaliśmy się powołać fundację jako organ wykonawczy komitetu. Umożliwi nam to m.in. występowanie o mikrogranty, ułatwi załatwianie różnych spraw, np. związanych z ubezpieczeniem" - wyjaśnił Jej Perfekcyjność.
Organizatorzy zapraszają także wolontariuszy, którzy chcieliby włączyć się w przygotowanie Parady.
Będą także Ambasadorzy Parady Równości, którzy będą promować to wydarzenie za granicą, docierać do tamtejszych mediów i zapraszać zagranicznych gości. "Na pewno będą ambasadorzy w Niemczech, Szwecji, Hiszpanii na Ukrainie, w Chinach i na Tajwanie" - poinformował rzecznik.
Hasło przyszłorocznej Parady, podobnie jak w tym roku, zostanie wyłonione w drodze konkursu, wybiorą je internauci. Konkurs rozpocznie się jeszcze w tym tygodniu.
"Nasze marzenia to co najmniej 10 tys. uczestników, 60 wolontariuszy, występ znanej gwiazdy, który przyciągnie nie tylko tych, którzy chcą manifestować, ale też tych, którzy chcą się dobrze bawić" - powiedział Jej Perfekcyjność.
Parady Równości odbywają się w Polsce od 2001 r. Organizacji imprezy zakazał w 2004 r. ówczesny prezydent Warszawy Lech Kaczyński - wtedy zamiast niej odbył się wiec przed Ratuszem, a w 2005 r. - parada przeszła mimo zakazu prezydenta. Później uznano, że zakaz był niezgodny z prawem, co potwierdził m.in. Trybunał Konstytucyjny.