Po godz. 9 w niedzielę na lotnisku w podkrakowskich Balicach wylądował samolot, na pokładzie którego są trumny z ciałami Lecha i Marii Kaczyńskich. Ciała tragicznie zmarłej w katastrofie pod Smoleńskiem Pierwszej Pary przyleciały z Warszawy do Krakowa wojskowym samolotem CASA, należącym do 13. eskadry lotnictwa transportowego w Krakowie.

Po godz. 9 w niedzielę na lotnisku w podkrakowskich Balicach wylądował samolot, na pokładzie którego były trumny z ciałami Lecha i Marii Kaczyńskich. Ciała tragicznie zmarłej w katastrofie pod Smoleńskiem Pierwszej Pary przyleciały z Warszawy do Krakowa wojskowym samolotem CASA, należącym do 13. eskadry lotnictwa transportowego w Krakowie.

Kolumna wioząca trumny z ciałami Lecha i Marii Kaczyńskiej wyruszyła z następnie wojskowej części lotniska w podkrakowskich Balicach w kierunku Krakowa.

Kolumna z dwoma czarnymi karawanami po opuszczeniu lotniska poruszała się liczącą około 15 kilometrów trasą, m.in. ulicą Księcia Józefa, na krakowski Salwator. Tam kolumna wjechała w centrum Krakowa i przejechała ulicami Kościuszki, Zwierzyniecką, Franciszkańską i Grodzką.

Wzdłuż trasy przejazdu kondukt witali licznie zgromadzeni mieszkańcy Krakowa i przyjezdni.

Wylot do Krakowa poprzedziło symboliczne pożegnanie prezydenckiej pary z Warszawą

Wylot do Krakowa poprzedziło symboliczne pożegnanie prezydenckiej pary z Warszawą.

Ceremonia pożegnalna rozpoczęła się w warszawskiej Archikatedrze św. Jana, gdzie przez całą noc trwało czuwanie przy trumnach. Przed godz. 7.00 metropolita warszawski arcybiskup Kazimierz Nycz odprawił tam krótkie nabożeństwo, po czym kondukt żałobny w asyście policji wyruszył w kierunku wojskowego lotniska Okęcie.

Trasa konduktu ułożona została tak, by przejechał on obok ważnych dla prezydenta Lecha Kaczyńskiego miejsc. Jak mówił w sobotę prezydencki minister Jacek Sasin miało to być symboliczne pożegnanie pary prezydenckiej z Warszawą.

Trumny przejechały więc obok warszawskiego ratusza na pl. Bankowym, gdzie w latach 2002-2005 Lech Kaczyński pełnił funkcję prezydenta Warszawy; był pierwszym prezydentem stolicy wybranym w bezpośrednich wyborach.

Na pl. Bankowym, tak jak na całej trasie przejazdu konduktu, parę prezydencką żegnali warszawiacy. Na karawan rzucano kwiaty, głównie żółte tulipany.

Te dwa miejsca - ratusz i Muzeum Powstania Warszawskiego - mówią o wkładzie Lecha Kaczyńskiego w dzieje Warszawy

Kondukt przejechał także koło Muzeum Powstania Warszawskiego, w którego tworzeniu Lech Kaczyński miał znaczący udział. Budowa tego muzeum, jednej z najnowocześniejszych placówek muzealnych w kraju, jest uznawana za jeden z sukcesów Lecha Kaczyńskiego. Jako prezydent stolicy, otworzył je w lipcu 2004 roku.

Te dwa miejsca - ratusz i Muzeum Powstania Warszawskiego - mówią o wkładzie Lecha Kaczyńskiego w dzieje Warszawy - uważa Sasin.

Po niespełna godzinie kondukt z trumnami Lecha i Marii Kaczyńskich dojechał na Okęcie. Na lotnisku prezydencką parę pożegnała m.in. najbliższa rodzina: córka - Marta z mężem, brat Marii Kaczyńskiej - Konrad Mackiewicz. Obecny był także minister w Kancelarii Prezydenta Maciej Łopiński.

Na płycie lotniska czekała już wojskowa CASA w asyście Kompanii Reprezentacyjnej Wojska Polskiego, reprezentacji Straży Granicznej, Straży Pożarnej i Marynarki Wojennej. Przed lotniskiem czekali też gromadzący się od rana ludzie, którzy przynieśli ze sobą biało-czerwone flagi z kirem.

Trasa konduktu wiedzie ulicami Kościuszki, Zwierzyniecką, Franciszkańską i Grodzką

Na lotnisku nie było żadnych przemówień. Przy żałobnych dźwiękach orkiestry wojskowej trumny wniesiono na pokład samolotu. Po godz. 8.00 wojskowa CASA odleciała w kierunku lotniska w Balicach.

Stamtąd trumny zostaną przewiezione w kondukcie z policyjną asystą na Rynek Główny. Trasa konduktu wiedzie ulicami Kościuszki, Zwierzyniecką, Franciszkańską i Grodzką. Do Bazyliki Mariackiej trumny dotrą ok. godz. 10.

Wówczas nastąpi ich uroczyste wprowadzenie do Bazyliki. Od godz. 10 do czasu rozpoczęcia mszy żałobnej o godz. 14 przy trumnach pary prezydenckiej będą się modlić duchowni.