Szef KPRM był pytany we wtorek w TVN24, czy w związku z rosnąca liczbą zakażeń koronawirusem rząd rozważa wprowadzenie w najbliższych dniach lockdownu. "Nie wykluczamy żadnego scenariusza oczywiście. Natomiast ten twardy lockdown, to rząd robi wszystko, żeby tego scenariusza uniknąć. Dlatego, że wiemy, jakie będzie to miało konsekwencje dla gospodarki" - zaznaczył.
Dworczyk dodał, że dalsze rozwiązania będą zależały od dynamiki zachorowań i wydolności służby zdrowia. "To prawda, że system jest już na granicy wydolności. Od lat borykamy się w Polsce z problemem zbyt małej liczby personelu medycznego" - zaznaczył.
Polityk zapowiedział też, że na posiedzeniu Sejmu w przyszłym tygodniu mają być procedowane przepisy ułatwiające dostęp do polskiego rynku pracy medykom z poza UE. "Mówiąc najkrócej, będzie to ułatwienie w zatrudnianiu lekarzy, pielęgniarek, ratowników medycznych z krajów spoza UE w szpitalach tymczasowych. Każdy taki pracownik medyczny będzie pracował pod opieką polskiego lekarza. Oczywiście będzie musiał wykazać się wcześniej udokumentowaniem swoich kwalifikacji" - podkreślił Dworczyk.
W poniedziałek wieczorem odbyło się spotkanie premiera Mateusza Morawieckiego z przedstawicielami klubów i kół parlamentarnych; jego głównym tematem - według zapowiedzi rzecznika rządu Piotra Müllera - była sytuacja epidemiczna związana ze wzrostem liczby zakażeń koronawirusem i działania rządu w celu ich ograniczenia. Na spotkaniu pojawili się tylko przedstawiciele PiS, PSL oraz Konfederacji.
Ministerstwo Zdrowia w poniedziałek podało, że zakażenie koronawirusem wykryto u 15 578 nowych osób, co podniosło liczbę wszystkich przypadków od początku pandemii do 395 480. Resort podał też, że zmarły kolejne 92 osoby, łącznie 5 875. Najwięcej jak dotąd przypadków zanotowano w sobotę – 21 897. O największej liczbie 301 zgonów poinformowano w czwartek.