Kiedy Andrzej Parafianowicz był odpowiedzialnym za kontrole skarbowe wiceministrem, luka VAT w Polsce wzrosła cztero- lub siedmiokrotnie. Zależy czy liczyć do PKB, czy oczekiwanych wpływów z VAT - powiedział w poniedziałek Marcin Horała, szef komisji śledczej ds. VAT.

Horała pytany w poniedziałek w TVP Info o skutki działań komisji śledczej ds. VAT podkreślił, że prace toczą się "pełną parą", a jednym z jej efektów było zawiadomienia do prokuratury o prawdopodobnym popełnieniu przestępstwa przez byłego wiceszefa Ministerstwa Finansów i Główny Inspektor Informacji Finansowej Andrzeja Parafianowicza.

Na pytanie o to, czego spodziewa się po zeznaniach Parafianowicza, Horała odpowiedział, że "będzie się musiał jakoś bronić". Jak zaznaczył, Parafianowicz jako wiceminister finansów był Generalnym Inspektorem Kontroli Skarbowej i Generalnym Inspektorem Informacji Finansowej. "W jego zakresie obowiązków bezpośrednio była należyta dbałość o efekt w postaci wpływów do budżetu i inicjowanie działań mających ukrócić wyłudzenia. Takich działań nie inicjował" - podkreślił.

Jak dodał, "kiedy Parafianowicz był odpowiedzialnym za kontrole skarbowe wiceministrem, luka w Polsce wrosła cztero- lub siedmiokrotnie. Zależy czy liczyć do PKB, czy do oczekiwanych wpływów z VAT. Stąd poważne podejrzenie, że popełnił przestępstwo urzędnicze niedopełnienia obowiązków".

Komisja śledcza ds. VAT powołana została na początku lipca br. W połowie września komisja przesłuchała pierwszego świadka - prof. Witolda Modzelewskiego wiceministra finansów w latach 1992-1996 i autora pierwszej ustawy o VAT.

Komisja ma zbadać i ocenić prawidłowość działań rządów PO-PSL związanych z zapewnieniem dochodów z VAT i akcyzy oraz ewentualne zaniedbania w tym zakresie. Zbada okres od grudnia 2007 r. do listopada 2015 r. W uzasadnieniu uchwały napisano, że w latach 2007-2015 można było zaobserwować zjawisko stopniowego rozszczelnienia systemu podatku VAT.

Zgodnie z uchwałą Sejmu powołującą komisję jej prace mają odnosić się w szczególności do działań, zaniedbań i zaniechań m.in. członków rządu, "w szczególności ministra właściwego do spraw budżetu, finansów publicznych i instytucji finansowych, i podległych im funkcjonariuszy publicznych". (PAP)