Od ubiegłego weekendu w Bułgarii zatrzymano łącznie 54 nielegalnych migrantów - podało we wtorek bułgarskie MSW. Tego dnia w pobliżu miasta Pazardżik w środkowej części kraju zatrzymano 18 migrantów, którzy najwyraźniej czekali na transport do Sofii.

Grupa ta składała się z 14 mężczyzn i czworga dzieci; wszyscy byli bez dokumentów. Zostali skierowani do zamkniętego ośrodka w celu przeprowadzenia badań medycznych.

Jednocześnie MSW poinformowało o akcji policji, która miała miejsce w ubiegły weekend na południowym wchodzie kraju na styku granic między Bułgarią, Turcją i Grecją. Policja przeprowadziła tam rewizje w hotelach, na farmach i w opuszczonych budynkach. Trafiono na grupę 36 migrantów, na których po bułgarskiej strony granicy czekali przemytnicy. Całą grupę razem z przemytnikami zatrzymano. Migranci nie mieli dokumentów tożsamości, podawali się za Irakijczyków.

Według danych MSW w okresie od stycznia do sierpnia br. na bułgarskich granicach i wewnątrz kraju zatrzymano 849 nielegalnych migrantów, o 33 proc. mniej w porównaniu z tym samym okresem w 2017 r. Obecnie ośrodki migracyjne są obłożone w niespełna 20 procentach. Falę migracyjną do Bułgarii zatrzymuje Turcja.

Z Sofii Ewgenia Manołowa (PAP)