"To jest dla mnie wyjątkowy i piękny dzień, dzień w którym instytucja ważna, bardzo ważna otrzymuje imię mojego świętej pamięci brata. Dzień, w którym ten proces upamiętnienia Lecha Kaczyńskiego, proces który rozpoczął się bardzo niedługo po katastrofie smoleńskiej, ale miał charakter zjawiska społecznego, oddolnego, nabiera coraz bardziej cech związanych z państwem. Staje się czymś, co jest podjęte przez władze, władze państwowe" - podkreślił lider PiS.
Według niego to dobrze "nie tylko dla kogoś dla kogo Lech Kaczyński był osobą najbliższą, ale po prostu dobrze dla Polski". "Bo musimy odwoływać się do wzorów, do których naprawdę warto się odwoływać" - ocenił.
Kaczyński podkreślił, że jego brat "mógł zmieniać Polskę, zmieniać ku lepszemu". Jak zauważył, rozpoczął on "ten proces, który dziś znów powrócił, który dzisiaj znów trwa z panem prezydentem, z panią premier, z panami marszałkami na czele".
"Proces, który dzisiaj nazywamy dobrą zmianą, ale który patrząc na historię (...) nazywa się po prostu naprawą Rzeczpospolitej" - mówił Kaczyński. Jak zapowiedział, ta naprawa Rzeczpospolitej, "musi objąć wszystkie dziedziny naszego życia".
W uroczystości nadania Krajowej Szkole Administracji Publicznej w Warszawie imienia prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego biorą udział m.in. prezydent Andrzej Duda, premier Beata Szydło i ministrowie jej rządu oraz politycy PiS z prezesem partii Jarosławem Kaczyńskim.
Uroczystość rozpoczęła się od odsłonięcia tablicy poświęconej patronowi KSAP prezydentowi RP Lechowi Kaczyńskiemu. Następnie premier Szydło przekazała dyrektorowi Krajowej Szkole Administracji Publicznej nowy sztandar.