Turecka policja zabiła niedoszłego zamachowca, który próbował we wtorek dostać się na główny posterunek policji w mieście Gaziantep w południowej Turcji, w pobliżu granicy z Syrią - poinformowały tureckie władze.

Wcześniej tureckie telewizje relacjonowały, że przed budynkiem doszło do wymiany ognia. Na miejsce przyjechały karetki pogotowia.

Według świadków, których cytowała agencja prasowa Dogan, w strzelaninie ranny został policjant. Tureckie władze poinformowały następnie, że zabity został niedoszły zamachowiec, który planował przeprowadzenie ataku samobójczego, a drugi napastnik uciekł z miejsca zdarzenia.

Wcześniej podawano, że zbiegli dwaj domniemani wspólnicy zamachowca.

To najnowszy z serii ataków, które wstrząsnęły Turcją w ciągu minionego roku. W noc sylwestrową w zamachu w klubie nocnym w Stambule zginęło 39 osób. Do ataku przyznała się dżihadystyczna organizacja Państwo Islamskie (IS). Z kolei 5 stycznia w eksplozji samochodu pułapki przed gmachem sądu w Izmirze, w zachodniej Turcji, zginął policjant oraz pracownik sądu. Tureckie władze odpowiedzialność za ten atak przypisały Partii Pracujących Kurdystanu (PKK). (PAP)