Nad Wisłą już dziś funkcjonuje dość zaawansowany ekosystem dla rozwoju innowacji, ale Polacy chcą widzieć takie rozwiązania w każdym istotnym obszarze, który napędza gospodarkę. W wymagających czasach przedsiębiorcy zadają sobie pytanie, w co inwestować i jak konstruować swoje modele biznesowe, aby lepiej odpowiadały na oczekiwania konsumentów i warunki nowej rzeczywistości. Odpowiedzią są innowacje ukierunkowane na cel – idea, zgodnie z którą w środowisku szybkich zmian innowacje, które służą jasnemu celowi, są tym, co pozwala wyróżnić się firmom.

Według unijnego Indeksu Gospodarki Cyfrowej i Społeczeństwa Cyfrowego (DESI) Polska plasuje się poniżej średniej pod względem poziomu innowacyjności w porównaniu z innymi krajami UE (24. miejsce na 27 państw członkowskich UE w edycji DESI z 2022 r.). Co może zrobić biznes, aby zmienić tę sytuację? Z pewnością wykorzystywać istniejące możliwości i partnerstwa w celu przyśpieszenia powstawania innowacyjnych rozwiązań w firmach i w kraju. Historycznie, jak przypomina Tomasz Woźniak, CEO i partner w Future Mind, firmy wykorzystywały innowacje przede wszystkim do akceleracji swojego biznesu w rozumieniu poszukiwania przewagi konkurencyjnej, kolejnej „wielkiej nowości” czy rewolucji rynkowej. Obecnie innowacje mają inną rolę do spełnienia i są kluczowe dla rozwoju biznesu każdej organizacji. Jak definiuje to Tomasz: „Celem wprowadzania innowacji w dzisiejszych czasach jest zwiększanie lojalności klientów, co jest długoterminową korzyścią dla ich utrzymania, dla ich przyszłych decyzji zakupowych i nie tylko”.

Nie chodzi tylko o ekscytację elementem technologicznym, który jest zdecydowanie najbardziej widoczną częścią przy wprowadzaniu innowacyjnych rozwiązań na rynek. Istotne jest to, co z daną innowacją zrobimy, jaki jest jej cel, a także jakie są rzeczywiste oczekiwania i potrzeby rynku, gospodarki oraz ludzi. Kluczem jest to, w jaki sposób liderzy firm definiują potrzeby, na które należy odpowiedzieć i jaka jest w tym rola technologii.

Gdzie Polacy oczekują innowacji?

Aż 90 proc. Polaków uważa, że innowacje odgrywają szczególną rolę w walce ze zmianami klimatycznymi i to właśnie na nich należy się skupić, zanim udoskonalimy nasze produkty czy usługi (badanie „Innowacje w złożonym otoczeniu makroekonomicznym” przeprowadzone na zlecenie L’Oréal przez Kantar Polska w sierpniu 2023 r.). Jeśli chodzi o sektor FMCG, zrównoważone innowacje mogą być obecne w całym łańcuchu wartości – jeszcze przed faktyczną produkcją (zaopatrzenie, biotechnologie), ale także w zrównoważonych bioskładnikach i oczywiście w obszarze inwestycji w technologie wychwytywania CO2, istotne dla osiągnięcia celu zerowej emisji netto.

Jednocześnie konsumenci oczekują innowacji wszędzie – to nie tylko medycyna (89 proc.), sektor energetyczny (82 proc.) czy rolnictwo (73 proc.), ale też żywność i napoje (48 proc.), a także branża kosmetyczna (37 proc.). W przypadku FMCG najważniejsze są teraz spersonalizowane usługi – zróżnicowana oferta produktowa, diagnostyka czy doświadczenia konsumenckie, jak np. wirtualne przymierzalnie i inne. Równie istotne jest to, aby usługi lub produkty stawały się coraz bardziej inkluzywne, jak np. urządzenia odpowiednie dla osób z niepełnosprawnością czy inne rozwiązania, które pomagają dostosować się do indywidualnych potrzeb skóry czy włosów.

Rola kadry kierowniczej

Ogromnym zadaniem spoczywającym na liderach jest nakreślenie jasnej wizji w organizacji oraz stworzenie bezpiecznego i otwartego środowiska, aby pracownicy mogli swobodnie tworzyć innowacje. Wymaga to odpowiedniej kultury i sposobów działania, tak aby współpracowały ze sobą wszystkie działy, różne pokolenia, osoby o zróżnicowanych kompetencjach i doświadczeniach. To, w jaki sposób my, jako liderzy, podchodzimy do tego tematu, ma znaczenie. Czy to technologia rządzi innowacjami? A może to ludzie decydują, jaki jest szerszy obraz i cel, który technologia może spełnić? Niewątpliwie rozwiązania oparte na technologii stają się coraz ważniejsze, tym samym rola człowieka staje się jeszcze bardziej fundamentalna. Jasna i dobrze sformułowana wizja tego, dlaczego robimy to, co robimy i jaka technologia odgrywa w tym rolę, jest dziś jednym z największych zadań dla przedsiębiorców. Kolejnym ważnym wyzwaniem jest przejęcie odpowiedzialności za budowanie różnorodnych zespołów, które, jak udowodniono, napędzają innowacyjne myślenie i efektywność całej firmy.

Przy tak dużym deficycie wykwalifikowanych pracowników elastyczne i otwarte podejście do pozyskiwania nowych partnerów do naszego ekosystemu biznesowego firmy ma ogromne znaczenie w procesach rekrutacyjnych. Jednocześnie kompetencje cyfrowe i wiedza stają się jeszcze bardziej deficytowe. Dlatego ważne jest, aby stale podnosić kwalifikacje i doskonalić talenty, które już zatrudniamy. Zadaniem liderów jest przygotowanie zespołów na wyzwania przyszłości związane z nowymi technologiami, a także pomoc pracownikom w rozwijaniu tak zwanej „mentalności rozwoju”. Wiele firm już to robi, np. tworząc interdyscyplinarne, wielofunkcyjne zespoły opracowujące innowacyjne projekty dla całej organizacji. To, co jest jednak absolutnie niezbędne przy wdrażaniu kultury innowacji, to pokazanie, że tworzenie nowych rozwiązań może być przede wszystkim bardzo ekscytujące i może dawać wiele indywidualnej satysfakcji czy po prostu dobrej zabawy w ramach zespołu.

Jasna wizja to także budżet na innowacje

„Wszyscy prowadzimy biznes po to, by zwiększać wartość firmy i marki, ale musimy też odpowiednio zarządzać higieną i zdrowiem naszych ludzi” – tłumaczy Tomasz Woźniak. „Ilekroć pojawia się możliwość dołączenia do innowacyjnego projektu, pracownicy traktują ją jako sposób na oderwanie się od swoich regularnych, generujących stres zadań i wskaźników KPI, aby trochę oderwać się od codzienności. W efekcie zdecydowanie dodaje to wartości całemu projektowi. Przede wszystkim wnosi świeżą perspektywę, która jest kluczem do generowania innowacji.

Ta radość z opracowywania innowacji jest jednak tylko częścią przepisu na sukces. Jako liderzy musimy traktować innowacje poważnie, wpisując ją w nasze roczne budżety: „Zapraszając ludzi do projektu innowacyjnego, należy zagwarantować, że projekt nie zostanie odłożony na półkę. To jest istotny warunek z perspektywy pracownika – innowacje muszą być wdrażane, najlepiej w głównych obszarach działalności, w przeciwnym razie utrzymanie ekscytacji i kultury innowacyjności staje się praktycznie niemożliwe. Oczywiście nawet 70 proc. takich projektów może mieć charakter eksperymentalny, tzn. bez faktycznego wdrożenia, ale musimy zagwarantować, że przynajmniej część innowacyjnych projektów zostanie realnie wdrożona. A to oznacza, że musi być na to przewidziany budżet – dodał Tomasz Woźniak.

Digitalizacja a innowacje

W czasach pandemii transformacja cyfrowa gwałtownie przyspieszyła w wielu obszarach polskiej gospodarki. Pojawiło się również wiele ciekawych inicjatyw, o których wspomniał Tomasz Woźniak, jak np. Tech to the Rescue – fundacja założona przez kilka firm, które w tamtym czasie nieodpłatnie opracowywały innowacje dla sektora organizacji pozarządowych. Wraz z tym przyszła cyfryzacja wielu aspektów życia publicznego, która do tej pory przebiega we własnym tempie.

Musimy jednak odróżnić cyfryzację od tworzenia innowacji, ponieważ te drugie powinny pochodzić zewsząd, nie tylko od wielkich firm technologicznych. Jak wspomniał Tomasz Woźniak: „Producenci powinni skupić się na innowacyjności swoich produktów i usług, niekoniecznie tylko na typowej cyfryzacji np. w modelach dystrybucji czy szukaniu nowych ścieżek dla e-commerce, co jest domeną innych graczy”. Każda branża ma więc swoje obszary, w których może tworzyć innowacje – także te bardzo specyficzne, charakterystyczne dla jej profilu działalności. Jako firma z branży beauty-tech chcemy tworzyć wartość dodaną i odpowiadać na potrzebę innowacji w zakresie pielęgnacji i ochrony skóry, włosów, a także tworzenia lepszej, szerszej, personalizowanej oferty produktów do makijażu. Mamy także przestrzeń do innowacji zapewniającej lepszy ślad środowiskowy naszych produktów, zarówno na etapie naszego łańcucha wartości, lecz także po stronie konsumentów, którzy używają naszych produktów. W całej branży FMCG to jest jeden z ważniejszych obszarów poszukiwania i tworzenia innowacji.

Partnerstwa jako fundament innowacji

W tym obszarze ważną rolę odgrywają partnerstwa – np. Verily, oddział Google, wraz z L’Oréal ściśle współpracują nad lepszym i szerszym zrozumieniem ludzkiej skóry w celu zdefiniowania większej liczby narzędzi i urządzeń do jej diagnostyki, wykorzystania modeli predykcyjnych itp.

Ważnym aspektem jest również współpraca ze szkołami i uniwersytetami, która może mieć znaczący wpływ na zwiększenie poziomu innowacyjności w Polsce. Transfer wiedzy i pomysłów z uczelni do biznesu mógłby przebiegać jeszcze sprawniej dzięki odpowiednim ramom prawnym, które zachęcałyby do lepszej współpracy. Dużą rolę odgrywa tu również strona biznesowa. Świetnym pomysłem realizowanym m.in. przez Tomasza Woźniaka jest inwestycja swojego czasu w dzielenie się praktyczną wiedzą na temat innowacji z młodymi ludźmi, kolejnymi pokoleniami. Podobny charakter ma też współpraca firm z uczelniami, w przypadku L’Oréal: ze Szkołą Główną Handlową czy Akademią Leona Koźmińskiego w Warszawie.

Ramy prawne współpracy

Obecnie bardzo ważną sferą innowacji dla każdego odpowiedzialnego uczestnika rynku jest etyka, odpowiedzialność i zdolność do dostarczania zrównoważonej technologii. Zgodnie z raportem think tanku Shift Project sektor cyfrowy stanowi znaczną część globalnych emisji (3,5 proc. w 2019 r.), a niepokojący prognozowany wzrost jego wpływu (+6 proc. rocznie) nie jest zgodny z przyjętą ścieżką zmniejszenia średniego wzrostu temperatury do dwóch stopni. Powinniśmy zatem wszyscy mocniej ukierunkować się na to, jak sprawić, by „cyfryzacja” była bardziej zrównoważona, etyczna i miała jasny, określony cel. Do tego potrzebne są odpowiednie przepisy, o których wspomina Tomasz Woźniak: „Współpraca big-techu z sektorem publicznym powinna opierać się na racjonalnych ramach prawnych, które sprawią, że pomysły na zrównoważone rozwiązania i innowacje będą faktycznie możliwe do zrealizowania. Przykładowo UE wyznaczyła cel zakładający wykorzystanie plastiku pochodzącego z recyklingu w butelkach na poziomie 30 proc. – to powinno wywołać dyskusję pomiędzy firmami technologicznymi, uniwersytetami i producentami, aby wspólnie opracować innowacyjne rozwiązania, które pomogą ten cel osiągnąć”.

Polska ma potencjał na to, by stać się przodującym ośrodkiem innowacji i technologii w Europie Środkowej. Społeczeństwo oczekuje innowacji i wie, że mogą one realnie poprawić jakość ich życia. Polacy czują się jednak niedostatecznie przygotowani na takie wyzwanie. To dlatego na biznesie i sektorze edukacji spoczywa duża odpowiedzialność za pomoc ludziom w zdobywaniu potrzebnych umiejętności przyszłości. Wszystko sprowadza się do zadania sobie pytania o to, dlaczego potrzebujemy innowacji? Zanim zapytamy, co powinniśmy udoskonalić, gdzie innowacje wprowadzać, musimy znać cel. I to zadaniem przedsiębiorców jest znalezienie celu i odpowiednie wykorzystanie technologii, tak aby służyła przyszłym pokoleniom. ©℗

ikona lupy />
Materiały prasowe