Rosja nie pozwoli nikomu ingerować w swe sprawy wewnętrzne – oznajmił rosyjski dyktator Władimir Putin podczas corocznego orędzia do narodu. Powtórzył też, że Zachód chce zniszczyć Rosję od środka.

Putin podkreślił, że większość obywateli Rosji poparło jego decyzję sprzed dwóch lat, by wysłać dziesiątki tysięcy żołnierzy na Ukrainę, gdzie uczestniczą w „specjalnej operacji wojskowej”, jak w Rosji nazywana jest inwazja na sąsiedni kraj.

Władimir Putin ostrzegł w czwartek przed niebezpieczeństwem konfliktu nuklearnego w razie wprowadzenia wojsk NATO na Ukrainę. Mówił o tym w corocznym orędziu do narodu.

Odnosząc się do słów prezydenta Francji Emmanuela Macrona o ewentualności wprowadzeniu wojsk NATO na Ukrainę, dyktator oznajmił, że konsekwencje tego będą tragiczne, gdyż Rosja ma broń, która jest w stanie razić cele na terytorium państw NATO.

„Czy oni nie rozumieją, że istnieje ryzyko konfliktu nuklearnego?” – zapytał Putin.

Macron powiedział w poniedziałek po spotkaniu przywódców kilku państw europejskich w Paryżu, że pokonanie Rosji jest "niezbędne" dla zagwarantowania bezpieczeństwa w Europie. Dodał, że nie należy wykluczać wysłania zachodnich wojsk lądowych na Ukrainę w przyszłości, choć jego zdaniem na obecnym etapie "nie ma konsensusu" w tej sprawie.

Czytaj też: "Zachód przegrał". Władimir Putin przemawia do narodu