Wniosek Mołdawii o członkostwo w Unii Europejskiej jest "w pełni uzasadniony" - powiedział w środę w Kiszyniowie prezydent Francji Emmanuel Macron na wspólnej konferencji prasowej z prezydent Mołdawii Maią Sandu.
Podczas przyszłotygodniowego spotkania Rady Europejskiej Francja pomoże w osiągnięciu konsensusu między krajami członkowskimi w sprawie przyznania Mołdawii oficjalnego statusu państwa kandydującego do UE - zapowiedział Macron.
Dodał, że aplikacja Mołdawii nie powinna być rozpatrywana w oderwaniu od analogicznych wniosków Ukrainy i Gruzji.
Krótko po inwazji Rosji na Ukrainę 24 lutego Mołdawia, podobnie jak Ukraina i Gruzja, złożyła formalny wniosek o członkostwo w UE. Opinię na jego temat wyda teraz Komisja Europejska, po tym Rada Europejska będzie mogła nadać Mołdawii status państwa kandydującego.
"Mołdawia jest państwem zakorzenionym w europejskiej rodzinie", a tocząca się na Ukrainie wojna jest zagrożeniem dla całego regionu - mówił także francuski prezydent w Kiszyniowie.
Chcemy, by nasz kraj stał się członkiem UE tak szybko, jak to tylko możliwe, ale "jesteśmy też realistami i rozumiemy, że przed nami wciąż wiele pracy" - przekazała z kolei Sandu.
Mołdawia stara się przyspieszyć swoją integrację ze Wspólnotą w momencie, gdy w kraju narastają obawy, że zostanie wciągnięty w trwającą tuż za jego granicą wojnę na Ukrainie, zwłaszcza, że dzielący te dwa państwa region Naddniestrza jest kontrolowany przez prorosyjskich separatystów - komentuje agencja Reutera.
Macron przed przylotem do Kiszyniowa złożył wizytę w Rumunii.
Według zapowiedzi niektórych mediów opierających się na źródłach dyplomatycznych, z Mołdawii Macron może udać się w czwartek do Kijowa. W tej podróży może mu towarzyszyć premier Włoch Mario Draghi, kanclerz Niemiec Olaf Scholz i prezydent Rumunii Klaus Iohannis. (PAP)