Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan zapowiedział w poniedziałek, że armia turecka podejmie ofensywę militarną na południowych granicach kraju, by ustanowić "bezpieczną strefę" szerokości 30 km, która pozwoli na "zwalczanie terrorystów".

Głównym celem tej operacji mają być regiony, z których przepuszczane są ataki na Turcję - powiedział Erdogan, nie podając żadnych szczegółów.

Dodał jedynie, że operacja rozpocznie się, gdy tylko siły bezpieczeństwa, armia i turecki wywiad zakończą swe przygotowania.

Ofensywa o kryptonimie Źródło Pokoju

W październiku 2019 roku Turcja i sprzymierzeni z jej siłami syryjscy bojownicy rozpoczęli w północno-wschodniej Syrii zbrojną ofensywę o kryptonimie Źródło Pokoju, której deklarowanym celem było wyparcie kurdyjskich Ludowych Jednostek Samoobrony (YPG) z przygranicznego pasa na środkowym odcinku granicy turecko-syryjskiej i utworzenie "strefy bezpieczeństwa" o szerokości 30 km.

W listopadzie tamtego roku patrole złożone z funkcjonariuszy tureckiej służby ochrony granic i rosyjskiej policji wojskowej rozpoczęły patrolowanie granicy Syrii na mocy porozumienia, zawartego w październiku w Soczi przez Erdogana i Władimira Putina.

Zadaniem tych patroli miało być oczyszczenie strefy przygranicznej z bojowników YPG; Erdogan oskarżył wkrótce YPG o to, że nie wycofały się z części strefy bezpieczeństwa na północy Syrii przy tureckiej granicy.

Wspierane przez Zachód siły YPG stanowią trzon Syryjskich Sił Demokratycznych (SDF), które odegrały decydującą rolę w pokonaniu Państwa Islamskiego (IS) w Syrii. Ankara uważa je jednak za organizację terrorystyczną z powodu powiązań z separatystyczną i zdelegalizowaną w Turcji Partią Pracujących Kurdystanu (PKK). (PAP)