Luksusowe francuskie marki, takie jak LVMH, Kering, Hermes i Chanel, zamykają swoje sklepy i wstrzymują działalność w Rosji z powodu ataku tego kraju na Ukrainę.

"Biorąc pod uwagę obecną sytuację w regionie, LVMH z przykrością ogłasza tymczasowe zamknięcie swoich sklepów w Rosji od 6 marca" – poinformowała Grupa LVMH, która posiada 124 sklepy w Rosji i zatrudnia około 3,5 tys. osób.

W komunikacie cytowanym przez AFP ogłoszono, że koncern przekazał 5 mln euro Międzynarodowemu Komitetowi Czerwonego Krzyża oraz zmierza nadal wypłacać pensje swoim pracownikom zatrudnionym na Ukrainie.

Marka Chanel, która ma 17 butików w Rosji oraz punkty sprzedaży w centrach handlowych i zatrudnia w tym kraju 371 osób, również zamierza zawiesić swoją działalność. Podobna decyzje podjęły już Hermes oraz Grupa Kering.

Francuski koncern kosmetyczny L'Oreal odmówił komentarza w kwestii swojej aktywności w Rosji.

Z Paryża Katarzyna Stańko

ksta/ ap/