Dziś Trybunał Konstytucyjny orzekł: “Przepisy Kodeksu spółek handlowych (Ksh) o rozwiązaniu i likwidacji spółki akcyjnej, rozumiane w ten sposób, że swoim zakresem regulacyjnym z mocy samej ustawy obejmują także jednostki publicznej rtv, są niekonstytucyjne”.

Jakie przepisy stosują się do radiofonii i telewizji?

Ponadto TK w ogłoszonym dziś wyroku TK orzekł, że niekonstytucyjny jest przepis ustawy o rtv wyłączający określone zapisy Ksh od stosowania w odniesieniu do jednostek publicznej rtv.

Ten przepis ustawy o rtv według TK jest niekonstytucyjny "w zakresie, w jakim pomija literalne wskazanie" przepisów Ksh o rozwiązaniu i likwidacji spółki akcyjnej, mimo że "wobec treści wszystkich pozostałych przepisów systemu prawa (...) jednostki publicznej rtv nie mogą zostać rozwiązane i zlikwidowane".

Przyłębska przewodzi, Pawłowska składa zdanie odrębne

Ponadto Trybunał orzekł, że "nie wywołują żadnych skutków prawnych" wszelkie decyzje wydane w sprawach publicznej rtv na podstawie przepisu Kodeksu spółek handlowych mówiącego, że "członek zarządu może być odwołany lub zawieszony w czynnościach także przez walne zgromadzenie".

Trybunał Konstytucyjny wydał to orzeczenie w składzie pięciorga sędziów. Przewodniczącą składu była prezes TK sędzia Julia Przyłębska. W składzie byli jeszcze sędziowie: Krystyna Pawłowicz, Jarosław Wyrembak, Stanisław Piotrowicz i Bogdan Święczkowski. Orzeczenie zapadło większością głosów. Zdanie odrębne zgłosiła sędzia Pawłowicz.

TK przychyla się do wniosku PiS. Bez niespodzianek

W grudniu zeszłego roku przepisy te zostały zaskarżone do TK wnioskiem grupy posłów reprezentowanych przez Krzysztofa Szczuckiego (PiS). Wniosek generalnie dotyczył oceny konstytucyjności ustawy o radiofonii i telewizji w zakresie, w którym odsyła ona do Kodeksu spółek handlowych, a w szczególności do przepisów z tego kodeksu mówiących o likwidacji i rozwiązaniu spółek oraz odwoływaniu i zawieszaniu członków zarządu tych spółek przez walne zgromadzenie.

Prezes Przyłębska nie widzi miejsca na zmiany w treści wyroku

Sędzia Pawłowicz zgłosiła zdanie odrębne. Podkreśliła, że w pełni popiera wszystkie punkty sentencji wyroku i uzasadnienia, z wyjątkiem jednego. "Uważam, że zastosowany wzorzec kontroli, to jest tylko artykuł 2. Konstytucji (...) dla oceny i rozstrzygnięcia sprawy dotyczącej mediów publicznych jest dalece niewystarczający" - powiedziała sędzia. Art. 2. konstytucji stanowi: "Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej".

Prezes Przyłębska poinformowała, że wyrok jest "ostateczny" i podlega niezwłocznemu ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw RP "bez jakichkolwiek wzmianek, dopisków, ponieważ ani Konstytucja RP, ani obowiązujące w RP prawo tego nie przewiduje".

"To jest mój apel, zarówno jako przewodniczącej składu orzekającego, jak i prezesa TK o nie zamieszczanie bezprawnych dopisków do publikacji. Obowiązkiem organów państwa jest stosowanie obowiązującego w Polsce prawa" - podkreśliła.

Ministerstwo kultury: Wyrok TK nie ma jakiejkolwiek doniosłości prawnej

MKiDN przekazało w czwartek, że wyrok TK nie ma jakiejkolwiek doniosłości prawnej. "Wyroki wydane z udziałem tzw. sędziów dublerów nie mają mocy powszechnie obowiązującej i nie są ostateczne" - podkreślono w komunikacie resortu kultury.

Od grudnia zeszłego roku w Dzienniku Ustaw przy publikacji niektórych orzeczeń Trybunału pojawia się adnotacja: "Zgodnie z wyrokami Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawach: Xero Flor w Polsce Sp. z o.o. p. Polsce z dn. 7.05.2021 r., skarga nr 4907/18; Wałęsa p. Polsce z dn. 23.11.2023 r., skarga nr 50849/21; M.L. p. Polsce z dn. 14.12.2023 r., skarga nr 40119/21, Trybunał Konstytucyjny jest pozbawiony cech trybunału powołanego ustawą, gdy w jego składzie zasiada osoba nieuprawniona".

"Zgodnie z tymi orzeczeniami, publikowany wyrok wydany został w składzie ustalonym z naruszeniem podstawowej zasady mającej zastosowanie do wyboru sędziów Trybunału Konstytucyjnego i w konsekwencji naruszającym istotę prawa do sądu ustanowionego na mocy ustawy" - stanowi ta adnotacja.

Wszyscy chcą “demokratycznego państwa prawa” i “obiektywnych mediów publicznych”…

W grudniu ub.r. minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz, jako organ wykonujący uprawnienia właścicielskie Skarbu Państwa, działając na podstawie przepisów Ksh odwłał dotychczasowych prezesów oraz rady nadzorcze mediów publicznych.

23 grudnia ub.r. prezydent Andrzej Duda zawetował ustawę budżetową, która przewidywała m.in. środki dla mediów publicznych na następny rok. Jak uzasadnił, jego decyzja wiązała się z "rażącym łamaniem Konstytucji i zasad demokratycznego państwa prawa" w mediach publicznych. Po wecie szef MKiDN postawił publiczne rtv w stan likwidacji.