Rosja zabierze do siebie niechciany w Polsce pomnik radzieckiego generała. Jak informuje "Niezawisimaja Gazieta", popiersie Iwana Czerniachowskiego prawdopodobnie trafi do Kaliningradu. Demontaż monumentu wywołał oburzenie rosyjskich władz i spowodował wymianę not dyplomatycznych między Moskwą i Warszawą.

Popiersie stojące w Pieniężnie zostało zdemontowane 17 września, w rocznicę napaści Związku Radzieckiego na Polskę. Rosyjskie MSZ zarzuciło Polakom "rozpętanie wojny z pomnikami". Wezwano nawet na rozmowę polską ambasador urzędującą w Moskwie.

Warszawa odpowiedział długim oświadczeniem, w którym wskazała na zbrodniczą działalność bohatera pomnika przypominając, że Iwan Czerniachowski uczestniczył w likwidacji Armii Krajowej na Wileńszczyźnie. Jednocześnie polskie MSZ zwróciło się do Rosjan z propozycją uczczenia pamięci 800 tysięcy radzieckich jeńców wojennych zamordowanych przez hitlerowców. Tylko część tego oświadczenia została przytoczona przez rosyjskie media.

Według "Niezawisimoj Gaziety", zdemontowane popiersie radzieckiego generała trafi do Kaliningradu, gdzie z honorami zostanie ustawione na nowym cokole.