Giertych mówiąc o odpowiedzialności dziennikarzy powołuje się na art. 267 kodeksu karnego mówiący o karaniu osób ujawniających informacji z podsłuchów. - Ja bym zaapelował do pana mecenasa, żeby czuł miarę. Ten artykuł jest skrojony pod ewidentne pomówienia i ujawnianie osobistych tajemnic. Nic takiego się nie stało - przekonuje jednak Janik.
"Wprost" ujawnił 23 czerwca m.in. treść rozmowy szefa MSZ Radosława Sikorskiego z byłym ministrem finansów Jackiem Rostowskim oraz rozmowę Pawła Grasia z prezesem PKN Orlen Jackiem Krawcem. Wcześniej tygodnik opublikował nagrania rozmów prezesa NBP Marka Belki z szefem MSW Bartłomiejem Sienkiewiczem i byłego ministra transportu Sławomira Nowaka z byłym wiceministrem finansów Andrzejem Parafianowiczem.