Posłanka Ruchu Palikota Wanda Nowicka i posłanka PO Magdalena Kochan chcą powołać Parlamentarną Grupę Kobiet. Obie chcą siebie nawzajem zaprosić, ale każda ma inna wizję działania kobiecego gremium w Sejmie - informuje "Rzeczpospolita"

Zapowiada się rywalizacja między wicemarszałek Sejmu Wandą Nowicką z Ruchu Palikota a Magdaleną Kochan z PO, dotychczasową przewodniczącą Parlamentarnej Grupie Kobiet. Obie panie planują spotkania inaugurujące powstanie grupy w tej kadencji. Wanda Nowicka podkreśla, że chciałaby, aby grupa była łącznikiem między parlamentem a organizacjami kobiecymi.

"Powinnyśmy raczej nawiązać do tego, co działo się w latach 90. Chciałabym także, aby patronką grupy była Barbara Labuda" - mówi Nowicka. Labuda jest współtwórczynią pierwszej Parlamentarnej Grupy Kobiet w parlamencie w 1990 r., opowiada się m.in. za depenalizacją aborcji. W Platformie jest obawa, że Nowicka zechce wykorzystać Parlamentarną Grupę Kobiet do forsowania swoich idei.

Kochan deklaruje, że na spotkaniu inaugurującym powstanie grupy chętnie widziałaby m.in. Nowicką. "Powinnyśmy spotkać się wszystkie i ocenić, czy jest jakaś wspólna przestrzeń, jakaś płaszczyzna, na której mogłybyśmy działać bez sporów" - mówi Magdalena Kochan. Grupa kobiet w poprzedniej kadencji Sejmu skupiała się m.in. na działaniach dotyczących profilaktyki zdrowia kobiet.

Zdaniem Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej, wiceszefowej Klubu PO to, że są już dwa spotkania inicjujące powstanie grupy, zniechęci do niej wiele kobiet. "Gdyby była rzeczywiście jakaś wspólna płaszczyzna porozumienia dla kobiet ze wszystkich klubów, sytuacja byłaby inna. Ale obawiam się, że takiej płaszczyzny nie ma" - mówi.