Zdecydowane odmłodzenie klasy politycznej we Włoszech, jednej z najstarszych w Europie - to postulat 34-letniej, najmłodszej minister w rządzie Silvio Berlusconiego.
Projekt ustawy, który miałby doprowadzić do radykalnego obniżenia wieku parlamentarzystów na wzór innych krajów Europy, poparła już Rada Ministrów, a przychylnie ocenia go także wielu przedstawicieli opozycji. Dlatego podkreśla się z optymizmem, że choć poprawkę czeka długi proces legislacyjny, to szanse na jej przyjęcie są spore.
Już wcześniej parlamentarzyści koalicji i opozycji proponowali, aby wystąpić z podobną inicjatywą. Prasa przypomina, że pierwsze apele w tej sprawie pojawiły się 10 lat temu.
"Dzisiaj, kto ma mniej niż 40 lat, nie ma pełnych praw obywatelskich" - stwierdziła minister Meloni. Wysoki limit wieku, w jakim można zostać wybranym do parlamentu, szefowa resortu do spraw młodzieży uznała za barierę, którą należy usunąć, gdyż - jak stwierdziła - osłabia ona wkład, jaki mogą wnieść młode pokolenia.
Jej propozycję poparli przewodniczący obu izb parlamentu. Zwolennicy pomysłu wyrażają przekonanie, że krok ten mógłby doprowadzić do modernizacji Włoch.