Na studia do Polski wybiera się kolejna grupa młodych Białorusinów. Tamtejsze uczelnie podporządkowane Aleksandrowi Łukaszence, korzystając z list KGB, wyrzucają ich pod lada pretekstem - akcentuje "Metro".

Polskie Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz MSZ chcą więc umożliwić białoruskiej młodzieży kontynuowanie nauki. Czeka na nich ponad 40 naszych uczelni, zarówno państwowych, jak i prywatnych. Są wśród nich np. Uniwersytet Warszawski, SGH i Collegium Civitas - informuje gazeta.

"Nie mam najmniejszych wątpliwości, że wykształceni w Polsce studenci, będą w przyszłości stanowić białoruską elitę. Trzeba tylko poczekać, aż upadnie reżim Łukaszenki" - twierdzi Jan Malicki, dyrektor programu stypendialnego rządu i szef Studium Europy Wschodniej UW. W weryfikacji studentów pomaga białoruski Komitet Obrony Represjonowanych. "Nie chcemy bowiem, żeby do Polski dostali się ludzie pracujący dla Łukaszenki" - zaznacza Malicki. O tym więcej dziś w gazecie "Metro".