Łatwo straszyć ludzi, którzy nie rozumieją mechanizmów finansowania szpitali. Jak się okazuje, niewiele rozumieją sami politycy. Bronisław Komorowski mówił wczoraj w sądzie, że służba zdrowia jest prywatna, jeśli pacjent płaci z własnej kieszeni. A jak płaci NFZ, to jest publiczna. Jeśli kandydat PO wierzy w tę definicję, to nic dziwnego, że w sądzie walczył o zdjęcie z PO odium partii popierającej prywatną służbę zdrowia. Skutecznie. Może wyborcy lewicy się skuszą?