Policjanci ze śródmiejskiego Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego prowadzą postępowanie dotyczące znieważenia pomnika Armii Krajowej - poinformowała we wtorek Komenda Stołeczna Policji.

Pod koniec października podczas jednego z protestów przeciwko orzeczeniu TK ws. aborcji na pomniku Armii Krajowej i Polskiego Państwa Podziemnego przed Sejmem ktoś z uczestników umieścił czerwonym sprayem numer telefonu "Aborcji bez Granic", społecznej inicjatywy mającej na celu wsparcie dla kobiet, które chcą usunąć ciążę. Namalowano też hasło "polskie piekło". Po kilku minutach protestujący usunęli napisy i zaczęli oczyszczać pomnik z farby.

We wtorek KSP poinformowało, że policjanci ze śródmiejskiego Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego prowadzą postępowanie dotyczące znieważenia pomnika Armii Krajowej. "Wizerunek sprawczyni zarejestrowały kamery. Każdy, kto rozpoznaje widoczną na nagraniu kobietę proszony jest o kontakt pod na numer 4772 361 27, 4772 379 40" - przekazała policja.

Ogólnopolskie protesty są pokłosiem orzeczenia TK, który w czwartek 22 października orzekł, że przepis tzw. ustawy antyaborcyjnej z 1993 r. zezwalający na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją. (PAP)