Na trzy miesiące aresztował w piątek wrocławski sąd 18-letnią Małgorzatę G., której prokuratura postawiła zarzut dzieciobójstwa. Kobieta ukryła noworodka w lesie, a później w domu w szafie.

O uwzględnieniu przez sąd wniosku prokuratury o zastosowanie wobec kobiety trzymiesięcznego aresztu poinformowała PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu prok. Małgorzata Klaus.

W piątek przeprowadzono sekcję zwłok noworodka. Wykazała, że dziecko urodziło się żywe. Na tej podstawie prokuratura postawiła Małgorzacie G. zarzut dzieciobójstwa. Dziecko zmarło prawdopodobnie w wyniku wychłodzenia.

"Kobieta przyznała się do zarzutu, choć - jak mówi - była przekonana, że dziecko urodziło się martwe, ponieważ nie płakało" - powiedziała prokurator. Składając wyjaśnienia, kobieta powiedziała, że nikomu nie mówiła o ciąży i porodzie, ponieważ – jak podkreślała - miała trudną sytuację rodziną i bała się, że rodzicie wyrzucą ją z domu.

Dziecko urodziło się 1 stycznia w miejscowości pod Trzebnicą (Dolnośląskie). Kobieta ukryła jest w lesie, a później w szafie w domu.