Zaufanie do prezydenta Francji Emmanuela Macrona spadło w lutym aż o 5 punktów proc. i osiągnęło najniższy poziom od czasu jego reelekcji w 2022 roku; prezydentowi nie ufa 64 proc. obywateli - pisze w czwartek francuski dziennik „Le Figaro”, omawiając sondaż ośrodka Kantar.

Według sondażu prezydentowi całkowicie nie ufa 41 proc. Francuzów. Jest to przede wszystkim rezultat forsowanej przez prezydenta i rząd reformy, mającej podwyższyć wiek emerytalny z 62 do 64 lat.

Spadek popularności notuje też premier Elisabeth Borne, która w styczniu prezentowała założenia reformy. O ile w czerwcu nie ufało jej 48 proc. Francuzów, to w chwili obecnej jest to już 64 proc.

„Le Figaro” podkreśla, że spadku popularności doświadczają wszyscy ministrowie, którzy zaangażowali się w obronę reformy emerytalnej, w tym minister finansów publicznych Gabriel Attal oraz minister gospodarki Bruno Le Maire.

Rosną natomiast notowania skrajnie prawicowej Marine Le Pen, która cieszy się poparciem 20 proc. obywateli (wzrost o 5 proc.). Wskutek sprzeciwu wobec reformy emerytalnej miała nawet zdobyć zwolenników po lewej stronie sceny politycznej – pisze „Le Figaro”

. (PAP)

mrf/ adj/