Wśród priorytetów polityki prezydenta będą polityka bezpieczeństwa, wsparcie Ukrainy, dalsze wzmacnianie stosunków polsko-amerykańskich i w regionie oraz wizerunku Polski jako istotnego podmiotu polityki międzynarodowej - powiedział PAP nowo powołany szef Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz.

W czwartek prezydent Andrzej Duda odwołał Jakuba Kumocha z funkcji sekretarza stanu - szefa Biura Polityki Międzynarodowej w KPRP i jednocześnie powołał na to stanowisko dotychczasowego wiceszefa MSZ Marcina Przydacza.

"Pan prezydent jest bardzo istotnym podmiotem polityki międzynarodowej, polityki zagranicznej, więc w naturalny sposób też praca dla niego to dla mnie wieki zaszczyt, wielki honor i cieszę się, że pan prezydent wyraził wobec mnie takie zaufanie i zaproponował mi współpracę w takiej formule" - powiedział PAP Przydacz.

Jak podkreślił, w najbliższym czasie praca Biura będzie koncentrowała się wokół zagadnień polityki bezpieczeństwa. "To bezpieczeństwo Polski, Polaków, całej wschodniej flanki jest w ocenie pana prezydenta absolutnie kluczowe, a zagrożenia są znane - to polityka Rosji, niestabilność w regionie, to również i potencjalnie dalsze negatywne skutki rosyjskiej agresji na Ukrainę" - stwierdził.

"To pierwszy punkt wśród priorytetów pana prezydenta, w które swoją pracą będę starał się wpisywać. Polityka bezpieczeństwa będzie realizowana na wielu różnych forach: będziemy starali się dalej wzmacniać wschodnią flankę NATO, wspierać Ukrainę w jej walce o suwerenność i niepodległość, bo ta walka jest także i walką o stabilność całego regionu. Będziemy także starać się utrzymywać jak najwyżej w agendzie międzynarodowej sprawę rosyjskiej agresji" - powiedział Przydacz.

"Będziemy także dalej koncentrować się na tym, by świat zachodni w odpowiedni sposób reagował na agresywne działania Rosji. Konsolidacja wolnego świata jest tutaj kluczowa i pan prezydent będzie dokładał wszelkich starań, aby była ona nie tylko utrzymana, ale jeszcze się pogłębiała, bo bez wsparcia Zachodu Ukrainie byłoby dużo, dużo trudniej" - dodał.

Według Przydacza wśród priorytetów polityki prezydenta będzie też dalsze wzmacnianie stosunków polsko-amerykańskich. "Stany Zjednoczone potwierdziły swoimi działaniami w ostatnich miesiącach, że bezpieczna Europa to Europa współpracująca ze Stanami Zjednoczonymi. Więc w tym zakresie będziemy także prowadzić aktywną politykę" - wskazał minister. Podkreślił, że prezydent jest w bieżącym kontakcie z prezydentem USA Joe Bidenem.

"Trzecia sprawa, na której będziemy się skupiać, to wzmacnianie wizerunku Polski jako istotnego podmiotu polityki międzynarodowej. To udało się w ostatnich miesiącach utrzymywać. To będzie naszym kolejnym priorytetem - ten dobry wizerunek Polski jako stabilizatora, dostarczyciela bezpieczeństwa regionalnego, będzie dla nas ważny" - przekazał Przydacz.

Wśród innych ważnych kierunków wymienił wzmocnienie stosunków dwustronnych z kluczowymi partnerami. Wymienił wśród nich USA, Wielką Brytanię jako ważnego sojusznika Polski, ale też państwa Europy Zachodniej i regionu.

Szczególną rolę - jak zaznaczył - mają też stosunki dwustronne z Ukrainą, "w szerokim znaczeniu". Zaznaczył, że ma na myśli zarówno stosunki polityczne, jak i kwestie dotyczące pamięci historycznej.

"Kolejna ważna kwestia to nacisk na politykę regionalną, w tym na inicjatywy Trójmorza i Bukaresztańskiej Dziewiątki. To te inicjatywy, których ojcem w jakimś sensie był pan prezydent i które w dalszym ciągu wymagają aktywności oraz wzmocnienia, i na pewno tutaj na tej dobrej współpracy regionalnej będziemy się też koncentrować w najbliższym czasie" - zapowiedział Przydacz.

Mówiąc o bezpieczeństwie energetycznym, podkreślił, że "mimo zawirowań w ciągu ostatnich miesięcy Polsce, polskiemu rządowi i także prezydentowi udało się doprowadzić do sytuacji, w której jesteśmy zabezpieczeni energetycznie".

"Na pewno prezydent będzie prowadził w najbliższym czasie działania, które będą miały na celu umocnienie tego bezpieczeństwa przez chociażby przyjazne stosunki z dostarczycielami nośników energii. Cały czas wśród tych nośników jest ropa, która jest importowana do Polski, gaz, ale też importowany w ostatnich latach węgiel. Tutaj te dobre stosunki także i na poziomie głów państw bardzo pomagają zabezpieczeniu energetycznemu" - stwierdził.

Przydacz podkreślił, że jeśli chodzi o bezpieczeństwo żywnościowe, Polska jako eksporter żywności nie podlega żadnym niebezpieczeństwom. "Natomiast problemy żywnościowe na świecie mogłyby powodować problemy migracyjne. Więc zdaniem prezydenta mądra polityka zagraniczna powinna zabezpieczać przed takimi zawirowaniami tak, aby ten trudny rok nie spowodował dodatkowych wyzwań, które na pewno przeciwnicy stabilności globalnej chcieliby wykorzystywać, tak na odcinku afrykańskim jak i odcinku bliskowschodnim" - mówił minister.

Dlatego - stwierdził - także w tym zakresie prezydent prowadzi i będzie prowadził aktywną politykę. "Najbliższym forum, na którym będą dyskutowane globalne tematy gospodarcze, żywnościowe, ale też i ekologiczne, będzie Światowe Forum Ekonomiczne w Davos" - stwierdził.

"Kolejnym ważnym zadaniem, które wyznacza pan prezydent, jest też aktywizacja dyplomacji ekonomicznej, by jeszcze aktywniej promować polskie interesy gospodarcze nie tylko w naturalnym dla nas środowisku jakim są dla nas gospodarki europejskie, ale też w dalszych destynacjach. Mówię tutaj o Azji, o Dalekim Wschodzie i innych kierunkach, co do których polscy przedsiębiorcy mają ambicje, ale liczą też na wsparcie dyplomatyczne państwa" - dodał Przydacz.

autorka: Wiktoria Nicałek

wni/ godl/