Tutaj nie ma żadnych problemów; relacje prezydenta z obozem rządzącym są stabilne, spokojne i zrównoważone - podkreślił w czwartek szef Gabinetu Prezydenta Paweł Szrot.
Szef Gabinetu Prezydenta pytany w TVN24 o relacje między prezydentem Andrzejem Dudą a obozem rządzącym odparł: "tutaj nie ma żadnych problemów". Jak dodał, te relacje są "stabilne, spokojne i zrównoważone".
"Rząd zna ramy dla przepisów o SN"
Pytany, czy Andrzej Duda zawetuje nowelizację ustawy o SN Szrot zaznaczył, że "pan prezydent wypowiadał się o tym publicznie i w trakcie konsultacji z obozem rządowym, z udziałem pana premiera, a też na poziomie niższym, eksperckim, współpracowników pana prezydenta i premiera". "Stanowisko jest jasne. Poszanowanie przepisów konstytucji i poszanowanie stabilności polskiego wymiaru sprawiedliwości" - podkreślił. "Prezydent wprost zapowiedział, że następny ruch decyzyjny będzie w tym momencie, kiedy trafi do niego ta ustawa" - dodał minister.
Zwrócił też uwagę na "sprawę powierzenia Naczelnemu Sądowi Administracyjnemu orzekania w sprawach dyscyplinarnych sędziów". Przypomniał, że w środę podczas komisji sejmowej "trwała gorąca dyskusja na ten temat z udziałem prezesa NSA". "Są rzeczy, które trzeba przeanalizować bardzo wnikliwe" - podkreślił Szrot.
Dopytywany czy w trakcie rozmów na temat ustawy o SN "postawiliście rządowi twarde i jasne warunki" w jakiej sytuacji i pod jakim kształtem ustawy prezydent może się podpisać, minister podkreślił, że "pan prezydent przedstawił rządowi ramy, w których powinny znajdować się przepisy każdego projektu, który tej materii będzie dotyczył". "Proszę spokojnie czekać na wynik prac parlamentarnych. Nie wiemy, jak ostatecznie będzie wygalał projekt tej ustawy" - wskazał Szrot.
Szef gabinetu prezydenta zapewnił również, że "pan prezydent nie obawia się podejmować trudnych decyzji". "To jest kwestia odpowiedzialności polityka, który podejmuje się ważnych działań" - dodał. "Pan prezydent będzie podejmował decyzję samodzielnie, bez żadnej presji ze strony żadnego stanowiska" - podkreślił.
Zmiany w kodeksie wyborczym "horyzontalne"
Paweł Szrot był także pytany o projekt nowelizacji Kodeksu wyborczego oraz o to, czy terminarz prac nad tą ustawą jest czymś, co może budzić wątpliwości. "Terminarz będzie też analizowany, ale bardzo interesują nas zapisy merytoryczne. Jeśli będą one rzeczywiście zmierzały do poprawy frekwencji, przybliżenia procesów wyborczych dla zwykłych wyborców, do przejrzystości tych procesów, to myślę, że pan prezydent podejdzie bez uprzedzeń i z pełną otwartością do tego" – podkreślił. "Poprosiliśmy o wyjaśnia autorów tego projektu, chodzi o kwestie związane z wyborcami za granicą" - mówił.
Dopytywany, czy jeśli ustawa będzie służyła jednemu ugrupowaniu, to prezydent ją zawetuje, Paweł Szrot zaznaczył, że "wszystko zależy od ostatecznego jej kształtu". Wskazał, że on "wstępnie rzeczywiście podszedłby do niej bez uprzedzeń, te zmiany mają charakter horyzontalny".
Nowelizacja ustawy o SN
PiS złożyło projekt nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym w Sejmie 13 grudnia ub.r. Według autorów, zmiana ma wypełnić kluczowy "kamień milowy" dla odblokowania przez Komisję Europejską środków z KPO. Założenia projektu były negocjowane podczas rozmów ministra ds. europejskich Szymona Szynkowskiego vel Sęka w Brukseli. W środę odbyło się pierwsze czytanie projektu w Sejmie.
Zgodnie z projektem, sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów miałby rozstrzygać Naczelny Sąd Administracyjny, a nie, jak obecnie, Izba Odpowiedzialność Zawodowej SN. Propozycja nowelizacji przewiduje też poszerzenie zakresu tzw. testu niezawisłości i bezstronności sędziego, który mogłaby inicjować nie tylko strona postępowania, ale także z urzędu sam sąd.
Z kolei projekt nowelizacji Kodeksu wyborczego autorstwa PiS zakłada on m.in. zwiększenie dostępu do lokali wyborczych dla mieszkańców małych miejscowości, bezpłatne przewozy dla wyborców w gminach bez publicznego transportu, a także zmiany związane ze sposobem procedury ustalania wyników głosowania przez członków obwodowych komisji. Według autorów projektu rozwiązania te mają wpłynąć na zwiększenie frekwencji w wyborach.(PAP)
Autorka: Anna Kruszyńska
akr/ par/