Posiedzenie połączonych komisji ws. prezydenckiego projektu dot. aborcji uzależnione jest od analiz uzasadnienia Trybunału Konstytucyjnego - powiedział przewodniczący sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka Marek Ast (PiS).

W środę po godz. 23 w Dzienniku Ustaw został opublikowany wyrok TK z 22 października ub. roku ws. przepisów antyaborcyjnych, a w nocy w Monitorze Polskim opublikowano jego uzasadnienie. TK wskazał w uzasadnieniu, że prawdopodobieństwo ciężkich wad płodu nie jest wystarczające dla dopuszczalności aborcji. Po publikacji wyroku stracił moc przepis tzw. ustawy antyaborcyjnej z 1993 r. zezwalający na aborcję w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, co TK w październiku uznał za niekonstytucyjne.

Po wyroku TK prezydent Andrzej Duda skierował do Sejmu swój projekt zmian w ustawie o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. Zgodnie z nim wprowadzona ma zostać przesłanka umożliwiająca przerwanie ciąży w przypadku tzw. wad letalnych płodu. Projekt został skierowany do I czytania w komisjach.

Ast powiedział PAP, że termin wspólnego posiedzenia połączonych komisji zdrowia oraz sprawiedliwości i praw człowieka, na którym rozpatrywany byłby prezydencki projekt, nie jest jeszcze znany. "Jest on uzależniony od decyzji marszałek Sejmu" - podkreślił.

"Czekaliśmy na uzasadnienie Trybunału Konstytucyjnego, aby poznać motywy wydania wyroku, a ono te motywy wskazuje. Oczywiście materiał jest obszerny, wymaga analizy i po tej analizie można podejrzewać, że marszałek Sejmu podejmie decyzję co do ewentualnego zwołania komisji bądź nie" - przekazał Ast.

Z uzasadnienia wyroku TK wynika, że prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu nie jest wystarczające dla dopuszczalności pozbawienia życia człowieka w okresie prenatalnym; samo wskazanie na potencjalne obciążenie dziecka wadami ma charakter eugeniczny.

W uzasadnieniu wskazano też, że ocena dopuszczalności aborcji w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu, a więc możliwości poświęcania dobra leżącego po stronie dziecka, wymaga wskazania analogicznego dobra po stronie matki, czyli sytuacji zagrożenia jej życia i zdrowia.

Jednocześnie Trybunał podkreślił, że ustawodawca nie może przenosić ciężaru związanego z wychowaniem dziecka ciężko upośledzonego albo nieuleczalnie chorego jedynie na matkę tego dziecka, zaś obowiązek dbania o takie osoby spoczywa także na władzy i całym społeczeństwie.