Dwóch mężczyzn i nastolatka zostali zatrzymani i są przesłuchiwani w zw. ze śmiercią 15- i 23-latki. Kobiety zostały najprawdopodobniej zamordowane. Ciała znaleziono w nocy z czwartku na piątek w jeziorze w małej miejscowości w pow. mogileńskim (Kujawsko-Pomorskie).

Jak poinformowała w piątek podinsp. Monika Chlebicz rzeczniczka prasowa komendanta wojewódzkiego policji w Bydgoszczy, w nocy ze środy na czwartek ojciec pochodzącej z miejscowości Barcin 15-latki zgłosił jej zaginięcie.

Chlebicz podała, że w sprawę włączyli się policjanci z Wydziału Kryminalnego KWP w Bydgoszczy oraz CBŚP. W efekcie ich działań w czwartek po południu policjanci zatrzymali osoby mogące mieć związek ze zniknięciem nastolatki. Rzeczniczka poinformowała też, że ostatecznie w związku ze sprawą zatrzymano trzy osoby - dwóch mężczyzn w wieku 20 i 21 lat oraz 17-latkę.

Z kolei w nocy z czwartku na piątek w jeziorze w małej miejscowości w pow. mogileńskim policjanci znaleźli ciała dwóch kobiet: zaginionej 15-latki i 23-latki. „Na miejsce przybył prokurator i patomorfolog. Wszystko wskazuje na to, że do śmierci kobiet przyczyniły się inne osoby” – poinformowała Chlebicz.

Wyjaśniła, że osoby zatrzymane w tej sprawie są przesłuchiwane przez prokuratora, który będzie ustalał m.in. czy zatrzymani mieli związek ze śmiercią 15- i 23-latki. Trwają też przesłuchania świadków.

Stacja RMF FM podała, że zatrzymany 21-latek, powiedział policjantom, iż – wraz z drugim zatrzymanym – zamordowali obie kobiety. Według stacji 21-latek i obie ofiary pochodziły z tej samej miejscowości, a w środę kobiety miały być widziane jak wsiadają do samochodu tego młodego mężczyzny. Stacja podaje, że według nieoficjalnych informacji zatrzymani mężczyźni dzwonili do ojca 15-latki z żądaniem 10 tys. zł okupu.