Przed posłami ponad 80 artykułów i poprawek do nich do rozpatrzenia. Najprawdopodobniej, tak samo jak w czasie procedowania ustawy paraliżującej TK w grudniu, wszystkie zostaną przegłosowane przez PiS- informuje GW.

We wtorek Sejm debatował nad projektem ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Za bazowy projekt uznano ten autorstwa PiS. Komisja, a wcześniej podkomisja odrzucały poprawki opozycji, a przyjmowały poprawki PiS do projektu. Przedstawiciel komitetu inicjatywy ustawodawczej ws. TK Jarosław Marciniak wycofał obywatelski projekt ustawy, zgłoszony przez KOD, bo - jak uznał - nie może firmować fikcji. "To, co się dzieje tutaj, to pozory demokracji" - mówił.

Projekt trafił do komisji sprawiedliwości, która zadeklarowała, że pracę będą przebiegały „od podstaw”. Komisja rozpoczęła posiedzenie po godzinie 20. Przedmiotem burzliwej debaty ma być ponad 80 artykułów w poprawek po projektu.

- Ta ustawa jest procedowana od nowa, więc mamy prawo do przedstawiania naszych argumentów - mówi Kamila Gasiuk-Pihowicz do posłów PiS, którzy bardzo szybko chcą przechodzić do kolejnych artykułów.

Przewodniczący Piotrowicz oznajmił, że posiedzenie będzie trwało „do skutku”. Kamila Gasiuk-Pihowicz apelowała do przewodniczącego komisji o przerwanie prac i wznowienie ich kolejnego dnia. „Nie ma tu szansy na tworzenie normalnego prawa” -komentuje poseł Furgo z Nowoczesnej . Przewodniczący komisji nie wyraził zgody na przerwanie debaty. „To jest cyrk, nocny cyrk”- komentują posłowie.