W związku ze złożeniem poprawek, Sejm odesłał we wtorek do komisji sprawiedliwości i praw człowieka projekt nowej ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Komisja zbiera się tego dnia o godz. 16. Głosowanie nad ustawą ma się odbyć jeszcze na obecnym posiedzeniu Izby.

Sejm we wtorek przeprowadził drugie czytanie projektu nowej ustawy o TK - powstałego po rozpatrzeniu projektów PiS, PSL, Kukiz'15 oraz obywatelskiego projektu zgłoszonego przez KOD. Za bazowy projekt uznano ten autorstwa PiS. Generalnie komisja, a wcześniej podkomisja odrzucały poprawki opozycji, a przyjmowały poprawki PiS do projektu.

We wtorkowej debacie Izby osiem dodatkowych poprawek złożył Bartłomiej Wróblewski (PiS). "Wychodzą one naprzeciw oczekiwaniom najbardziej nieprzejednanej opozycji" - ocenił.

Poprawki dotyczą m.in. tego, by z wnioskiem o zbadanie sprawy w pełnym składzie TK mógł występować jedynie prezes Trybunału, skład orzekający w danej sprawie albo grupa trzech sędziów, a nie - jak proponowano wcześniej - także prezydent i prokurator generalny. "Proponujemy też wykreślenie zapisu, aby w wyjątkowych sytuacjach orzeczenia Trybunału mogły być podjęte większością 2/3 głosów" - mówił przedstawiciel PiS.

To nie jest projekt kompromisowy, to blokowanie TK - mówił Borys Budka (PO). Klub Nowoczesna opowiedział się za odrzuceniem projektu. Możemy go wyrzucić do kosza, tyle jest wart - powiedziała Barbara Dolniak. Tomasz Rzymkowski zapowiedział, że Kukiz'15 nie poprze projektu w obecnym kształcie. PiS nie jest zainteresowane kompromisem ws. TK - mówił Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL). Dodał, że uniemożliwia to głosowanie za projektem.

Nowa ustawa jest przygotowywana w złej wierze i zmienia ustrój państwa bez zmiany ustawy zasadniczej - powiedział z sejmowej trybuny prezes TK Andrzej Rzepliński. Jego zdaniem akt zawierający - celowo wprowadzane - niekonstytucyjne rozwiązania i naruszający podstawy zachodniej kultury politycznej jest "tylko pozorem ustawy". Wyliczał on zapisy projektu, które - jego zdaniem - są niekonstytucyjne. W opinii prezesa Trybunału, projekt generalnie ogranicza uprawnienia TK do kontroli prawa.

Według Stanisława Piotrowicza (PiS) "dziś problemem TK jest jego prezes". "Czy komuś przyszło do głowy, ze prezes sprzeniewierzy się zasadzie apolityczności i stanie na czele opozycji? - pytał. "Prezes Rzepliński bronił tu ustawy, którą sam napisał; ja bym się tego wstydził" - dodał.

Przedstawiciel komitetu inicjatywy ustawodawczej ws. TK Jarosław Marciniak wycofał obywatelski projekt ustawy, zgłoszony przez KOD, bo - jak uznał - nie może firmować fikcji. "To, co się dzieje tutaj, to pozory demokracji" - mówił.(PAP)