Kobieta, która pracowała jako opiekunka dziecka, jest obywatelką Uzbekistanu. Do Rosji przyjechała pięć lat temu, przy czym udało się jej ukryć chorobę zdiagnozowaną w latach 90. - podała telewizja Rossija 24. Oficjalna ekspertyza psychiatryczna ma dopiero zostać przeprowadzona.
W poniedziałek pojawiły się informacje o zabójstwie, po którym kobieta podpaliła mieszkanie, obcięła dziecku głowę i pojawiła się z nią na pobliskiej stacji metra. Kobieta krzyczała, że jest terrorystką i wysadzi się w powietrze.
Od dwóch dni na stacji metra w pobliżu domu zamordowanej dziewczynki ludzie składają kwiaty.