Jak informuje rmf24.pl pod wnioskiem o pociągnięcie Krzysztofa Kwiatkowskiego - prezesa NIK do odpowiedzialności konstytucyjnej przed Trybunałem Stanu podpisało się 115 posłów. To więcej niż wymaga prawo.

Sprawa ma związek z oskarżeniem o ustawianie konkursów na szefów delegatur NIK.

Chodzi o zarzuty, które chce Kwiatkowskiemu postawić prokuratura. Śledczy nie mogą tego jednak zrobić bez uchylenia Kwiatkowskiemu immunitetu. Tego z kolei nie można przeprowadzić, bo nie ma w Sejmie żadnych przepisów, które by to regulowały oraz wskazówek, która komisja powinna rozpatrzyć taki wniosek.

Rzecznik Prokuratury Generalnej Mateusz Martyniuk powiedział dziennikarzom, że prokuratura chce postawić Krzysztofowi Kwiatkowskiemu 4 zarzuty - niezgodnego z prawem wpływania na przebieg konkursów na szefów delegatur NIK w Rzeszowie i Łodzi, a także na wicedyrektora Departamentu Środowiska w centrali NIK. Jak twierdzi prokuratura, przy wyborze szefa delegatury w Łodzi prezes NIK niezgodnie z prawem unieważnił konkurs, gdyż jego kandydat wypadł najgorzej. Następnie przekazano mu pytania, żeby wiedział, jak odpowiadać na egzaminie.

Więcej na rmf24.pl